Połowa sierpnia to dzień, w którym – zgodnie z tradycją – kobiety wstawały wczesnym rankiem i szły na pola i łąki, by zebrać świeże zioła i kwiaty do bukietów, które miały być poświęcone i pobłogosławione, a następnie wysuszone i zawieszone w domach celem ochrony od wszelkich niebezpieczeństw, pożarów czy niedostatku. Zioła po wysuszeniu były również wykorzystywane jako środki lecznice w domowej medycynie. Historia tego zielonego święta otoczona jest kultem wierzeń pradawnych bogiń oraz pochówków ze zbożem i ziołami. Wiele aspektów obchodzonej dziś Matki Boskiej Zielnej to echa dawnych, prasłowiańskich tradycji, wierzeń i legend.
Po dziś dzień tradycja zielonego święta pośrodku lata podtrzymywana jest, ale już w nieco innym charakterze. Kiedyś układane tego dnia bukiety były duże, zbite i przepełnione różnorakimi ziołami i kwiatami, dzisiaj te kwietne kompozycje są znacznie mniejsze, mniej rozłożyste a bardziej zwiewne. Łatwiej takie bukiety wysuszyć, ale pamiętajmy, że nie wszystkie kwiaty nadają się do zasuszenia – np. mieczyki się nie ususzą, ale słoneczniki owszem. Jeśli chcemy, żeby bukiety miały nie tylko walory lecznice, to zalecam zerwać do udekorowania kwiaty ozdobne, które znajdziemy na naszej działce czy ogrodzie. W kompozycjach bukietowych, tworzonych15 sierpnia, nie może zabraknąć mięty, rumianku, wrotyczu i nawłoci – wszystkie z nich z łatwością znajdziesz na polskich polach, a dodatkowo są one bardzo cenne we właściwości lecznicze. Ziela z takich wiązek były kiedyś stosowane także do przeganiania uroków – w tym celu okadzano nimi całą izbę. Dzisiaj się już tego nie zaleca.
Źródło: wikimedia.com
Właściwości lecznicze roślin wybieranych do letnich bukietów
Wiele z roślin, które możemy znaleźć na polach i łąkach posiadają właściwości lecznicze. Jeśli zdecydujemy się na ich użycie w bukietach na 15 sierpnia, czy po prostu do letniego bukietu w wazonie, pamiętajmy, że możemy je wysuszyć, a następnie wykorzystać np. przy parzeniu herbaty. Poniżej moje przykłady:
- Mięta (Mentha) – czy wiecie, że kiedyś dodawano ją do mleka, żeby dłużej zachowało świeżość? Zbawienna w przypadku problemów z układem trawiennym. Niezastąpiona, jeśli masz problem ze wzdęciami czy zaparciami. Można z niej zrobić napary, wyciągi. W moim domu rodzinnym często zamiast kawy po południu pije się miętę. Posiada również właściwości przepędzania senności.
- Rumianek (Matricaria) – również działa dobrze na układ trawienny. Posiada właściwości przeciwzapalne, działa uspokajająco. We Włoszech spotkałem się z sytuacją, kiedy poprosiłem o herbatę (zdumiewająco, że nie kawę) i od razu zapytano, czy coś mi dolega. Dostałem wtedy właśnie zaparzony rumianek.
- Wrotycz (Tanacetum) – uważana kiedyś za roślinę, która może dać nam długowieczność, a nawet nieśmiertelność (ziele to otrzymał Ganimedes, by dało mu nieśmiertelność). Co ciekawe, dzięki silnie aromatycznym liściom tej rośliny, wkładano je w karty modlitewników protestanckich, żeby chroniły wierzących przed zaśnięciem podczas kazać. Dzisiaj jej właściwości możemy wykorzystać przy odstraszeniu kleszczy, komarów i innych insektów – właśnie dzięki silnej woni.
- Nawłoć (Solidago) – roślina pospolita, która dotarła do Polski z Azji Mniejszej i znalazła swoje zastosowanie podczas problemów z układem moczowym, pokarmowym, ale również przy opatrywaniu ran.
Początki historii święta ziół
Dopiero od końca X wieku święto 15 sierpnia łączy się w kościele katolickim z błogosławieństwem ziół leczniczych, a przecież już dużo wcześniej przykładano wielką wagę do leczniczych właściwości niektórych roślin. Zioła przez stulecia pełniły rolę podstawowej materii leczniczej, nie dziwi zatem, że doczekały się one własnego święta.
Wracając jednak do historii , to zwyczaj święcenia ziół nawiązuje do starej tradycji wschodniej, kiedy w ten dzień błogosławiono pola. Zwyczaj ten opisał tradycji Zygmunt Gloger: „Z obchodem tym kościelnym, który rozmaite nosił nazwy, jak: Śmierci, Odpocznienia, Zaśnienia i wreszcie Wniebowzięcia, łączy się w kraju naszym starodawny zwyczaj święcenia ziół polnych, które dziewczęta wiejskie, nazbierawszy dnia poprzedniego, przynoszą do świątyń, aby je kapłan przed wielkim ołtarzem poświęcił”. Praca na roli była trudna, dlatego wierzący w podziękowaniu dla Matki Bożej Wniebowziętej za opiekę nad nimi i plonami, przynosili symboliczne bukiety z nazrywanych wcześniej kwiatów i ziół. Odpowiedniki polskiego święta Matki Boskiej Zielnej możemy spotkać również za granicą – np. w Czechach Matki Boskiej Korzennej, a w Niemczech Matki Boskiej Kwietnej.
Legendy z czasów starochrześcijańskich
Jak mówi pierwsza z legend, po wniebowzięciu Matki Boskiej apostołowie, którzy poszli sprawdzić jej grób, zobaczyli tylko liczne wonne zioła i kwiaty. Historia ta zapoczątkowała tradycję robienia bukietów zielnych, powiązanych z wiarą w cudowną moc ziół, owoców i kwiatów. Druga legenda wiąże się z ucieczką Matki Bożej z Jezusem do Egiptu przed żołnierzami Heroda. Podczas tej podróży spotkali rolnika, który poprosił ich o pomoc przy wysianiu zboża. Rozrzucone przez świętą rodzinę ziarna zbóż w cudowny sposób w ciągu kilku chwil wyrosły w gotowy do żniw plon. A gdy nadjechali żołnierze Heroda i zapytali rolnika, czy widział uciekającą niewiastę z dzieciątkiem, ten zgodnie z prawdą mógł odpowiedzieć, że owszem, widział, ale jeszcze zanim posiana została pszenica. Legenda ta wiąże się z obchodzonym 15 sierpnia równolegle świętem Matki Bożej Dożynkowej.
M.