Szczawik trójkątny, choć z nazwy pospolity, zachwyca nie tylko ciekawym kształtem i kolorem liści, ale również niezwykłą umiejętnością… poruszania się. Reaguje na światło stulając na noc listki, a otwierając je w dzień. Może być uprawiany jako roślina pokojowa, ale sezonowo poleca się go wystawiać na balkon. Jest to bardzo łatwa w uprawie roślina z drobnymi, liliowymi kwiatami, która jest też rośliną jadalną!
Szczawik trójkątny króluje w donicach na parapetach mojej mamy – niemalże wszystkie zewnętrzne okna co roku są obsadzone właśnie tą rośliną. Zachwyca swoim pięknym, purpurowym kolorem liści i rozrasta się w takim tempie, że co roku jest go tylko więcej i więcej! Przed nowym sezonem wysadzania szczawika do donic mama podarowała mi kilka kłączy, z których nadmiarem nie wiedziała już co robić. Tym sposobem na moim balkonie również zaczął królować szczawik trójkątny. Myślę, że może to być idealny prezent, ponieważ z tą rośliną poradzi sobie każdy!
O szczawiku trójkątnym słów kilka
Szczawik trójkątny (Oxalis triangularis) to gatunek rośliny z rodziny szczawikowatych (Oxalidaceae). Pochodzi z Brazylii, ale spotykany jest również w innych krajach, jako popularna roślina ozdobna, np. w Afryce Południowej i Europie. W cieplejszych strefach klimatycznych możemy go uprawiać w ogrodach, w chłodniejszych, w tym w Polsce, uprawiany jest jako roślina pokojowa lub sezonowo wysadzana na balkonach i rabatach. I tak to wygląda w moim przypadku – szczawik trójkątny króluje na moim balkonie!
Ciekawostka Do rodzaju szczawików zaliczyć możemy blisko 700 gatunków, z których część to pospolite chwasty, a część, w tym szczawik trójkątny, uprawiana jest jako rośliny domowe.
Szczawik trójkątny wykształca podziemne kłącza, które zimą przechowuję w pomieszczeniu, gdyż nie jest to roślina mrozoodporna. Organem spichrzowym są łuskowate, dość kruche kłącza w różowawym kolorze, które mają średnicę około 1 cm i 4 cm długości. W sezonie wegetacyjnym wytwarza u podstawy kłączy zgrubiałe korzenie spichrzowe, które odpowiedzialne są za magazynowanie wody i substancji odżywczych. W ten sposób szczawik przystosowuje się do okresowego braku wody, a takie zjawisko jest uwarunkowane genetycznie i będzie występować niezależnie od tego, czy podlewamy go systematycznie, czy też nie. Nawet z małego kłącza wyrastają z reguły 4 liście, które są osadzone na długich, wiotkich ogonkach. Pęd kwiatowy również wyrasta bezpośrednio z kłącza. Kwiaty, z widocznymi pięcioma działkami okwiatu, z zielonożółtą gardzielą zebrane są w luźne wierzchotki składające się z 3 do 7 kwiatów. Delikatne kwiatki są otwarte z rana, a koło południa zaczynają się zamykać.
W Polsce w ofercie kwiaciarni spotkać możemy następujące odmiany:
- Pink Paula – liście zielone z białym rysunkiem i różowymi kwiatkami
- Karo Silver – liście zielone z białym rysunkiem i białymi kwiatkami
- Aga – liście fioletowo czerwone z różowym rysunkiem i białymi kwiatkami
Zjawisko stulania listków u szczawika trójkątnego
Czasami możesz spotkać szczawika trójkątnego pod nazwą koniczynka szczęścia, ponieważ kształt listków przypomina właśnie dobrze nam znane liście koniczyny. Liście tej rośliny są trójdzielne, zielone lub fioletowe, z jaśniejszą barwą na blaszkach liściowych. Liście na noc się „zamykają” jak parasolki, by za dnia znowu się rozwinąć i cieszyć nasze oczy. Ten ruch jest wynikiem zmiany turgoru w komórkach u podstawy każdego z pojedynczych listków. Szczawik trójkątny w taki sposób reaguje na ilość wyparowywanej wody. Efekt poruszania się szczawika możesz zobaczyć na filmiku poniżej.
Szczawik trójkątny ozdobi również talerze
Oprócz walorów ozdobnych, szczawika trójkątnego możemy wykorzystać do sałatek, ponieważ jest to roślina jadalna. Liście, jak i również kwiaty, stosowane są jako atrakcyjny dodatek do dań. Ma ostry, kwaśny – szczawiowy nomen omen – smak. Jednak uważaj, ponieważ spożywany w większych ilościach może być szkodliwy ze względu na dużą zawartość kwasu szczawiowego. Nie zaleca się go dla osób cierpiących na reumatyzm czy kamicę nerkową.
Szczawik trójkątny kwitnie
I to dość długo, bo ponad 6 miesięcy! Jeśli bulwy zasadzimy do podłoża w maju, to pierwsze kwiaty pojawią się już pod koniec czerwca. Zdobne liście szczawika trójkątnego wyrosły u mnie już po kilkunastu dniach. Uprawiając go na balkonie czy tarasie praktycznie ostatnie kwiaty zetnie pierwszy przymrozek. Kwiaty mogą być białe, blado różowe lub różowe.
Jak zadbać o szczawika trójkątnego?
Szczawik niezależnie od tego, czy rośnie na balkonie, czy w domu, wymaga słonecznego stanowiska, ziemi próchniczej i dobrze przepuszczalnej. Musi mieć również stale wilgotne podłoże, inaczej bardzo szybko usycha. Szczawiki uprawiane w gruncie jesienią zamierają, a na zimę trzeba je przykryć. Pięknie sprawdzą się na skalniakach lub rabatach jako rośliny okrywowe, ponieważ łatwo się rozrastają i szybko potrafią stworzyć atrakcyjne i gęste kobierce. Szczawik uprawiany na parapecie w domu słabnie w okresie zimy, czym absolutnie nie należy się przejmować, ponieważ odżyje na wiosnę! Zimą nie wymagają również intensywnego podlewania, a w sezonie należy je kilkukrotnie zasilić nawozem do roślin intensywnie rosnących.
Do mało wymagających roślin możemy zaliczyć również epipremnum złociste, o którym pisałem we wpisie „Epipremnum złociste – pnącze łatwe w uprawie”, jak również zielistkę Sternberga. Link do wpisu zostawiam tutaj „Zielistka Sternberga – tak jakby luksusowa”.
Stanowisko
Jeśli zdecydowałeś się na uprawę w mieszkaniu, to powinieneś zapewnić szczawikowi jak najwięcej światła. Idealnym stanowiskiem będzie zatem parapet wschodni, ale nie południowy. Popołudniowe słońce może być zbyt mocne dla naszej rośliny o fioletowych liściach, dlatego ważna jest obserwacja i szybka reakcja. Przy zbyt dużym nasłonecznieniu piękny fioletowy kolor może zmienić się w brązowo-fioletowy. Na mocno nasłonecznionym stanowisko lepiej sprawdzą się odmiany o zielonych liściach.
Temperatura
Szczawik trójkątny najlepiej rośnie w temperaturze około 15-18 °C, zatem latem i tak będzie mu zbyt ciepło w mieszkaniu, szczególnie na zachodnim parapecie, gdzie temperatura potrafi być znacznie wyższa. Jeśli nie mamy innego okna, to trzeba zdecydować się na cieniowanie rośliny. Niekorzystne stanowisko i temperatura mogą sprawić, że roślina będzie miała „zmęczony” wygląd i znacznie szybciej rozpocznie okres spoczynku, a przecież chcemy się nią cieszyć jak najdłużej!
Dwa sposoby na uprawę szczawika trójkątnego
Szczawika trójkątnego możemy uprawiać na dwa sposoby. Pierwszy z nich i najczęściej wybierany to ciągła uprawa przez cały rok z akceptacją nieco gorszego wyglądu w okresie zimowym. Jednak i przy takiej uprawie należy co maksimum 3 lata zapewnić roślinie okres spoczynku, czyli po zakończeniu kwitnienia na jesień zasuszamy roślinę. Po zaschnięciu liści doniczkę odstawiamy w nieco chłodniejsze miejsce – o temperaturze około 10-12 °C. W marcu wybieramy z doniczki kłącza i po rozdzieleniu wsadzamy do nowej ziemi i zaczynamy kolejny sezon.
Drugim ze sposobów jest coroczne zasuszanie rośliny w okresie jesiennym. Ja stosuję tę właśnie metodę uprawy, ponieważ bardziej odpowiada ona naturalnemu rytmowi rośliny. Takim sposobem co roku na wiosnę mam szczawika trójkątnego o pięknym wyglądzie i obfitym kwitnieniu.
Podczas przesadzania na przełomie zimy i wiosny, by szybko uzyskać piękną roślinę, należy do doniczki o średnicy 10-12 cm posadzić 3 duże kłącza, układając je w różnym kierunku. Jeśli mamy więcej kłączy, to wybieramy większą doniczkę. Dla przykładu do doniczki o średnicy 20 cm sadzimy 6 kłączy, itd. Kłącza sadzimy na głębokość 1-1,5 cm pod powierzchnią. Pamiętaj, aby nie zagęszczać rośliny, bo ogonki liściowe będą bardzo długie, co spowoduje ich pokładanie się.
Gdy szczawik trójkątny będzie przechodził okres spoczynku, możesz na swoich parapetach uprawiać rośliny, które kwitną zimą, więcej napisałem o tym we wpisie „Kwiaty kwitną także zimą”.
Podłoże
W naturze szczawiki rosną w bardzo przepuszczalnej i organicznej glebie, zatem i w naszych uprawach musimy im taką zapewnić. Powinna wystarczyć zwykła ziemia do kwiatów, ale zalecam dodanie do niej drobnej kory lub innego rozluźniacza w proporcji 1/3 objętości. Ziemia nie zbije się w ciągu jednego sezonu, więc uważaj z przelaniem rośliny. Szczawiki lubią gleby lekko kwaśne, dlatego starajmy się podlewać wodą przegotowaną i odstaną, najlepiej w temperaturze pokojowej.
Podlewanie
Szczawika trójkątnego podlewamy obficie, ale starajmy się pozwolić wierzchniej warstwie podłoża lekko przeschnąć, ponieważ szczawik gromadzi wodę w korzeniach spichrzowych.
Wszystko na temat podlewania znajdziesz we wpisie “Jak podlewać, aby nie przelewać? O podlewaniu roślin doniczkowych“.
Nawożenie
Szczawika zaczynamy nawozić dopiero po 6 – 8 tygodniach od posadzenia, ponieważ jeśli chcemy, żeby nasz szczawik obficie kwitł, to ziemia nie powinna być zbyt bogata. Po tym okresie nawozimy roślinę nawozem do roślin kwitnących. Takie nawozy posiadają większą ilość potasu, który nie tylko wspomoże kwitnienie, ale również pozwoli utrzymać ładne wybarwienie liści, szczególnie w przypadku odmian o fioletowych liściach.
Uprawiany w rabatach
Szczawika trójkątnego możemy uprawiać na rabatach, lecz wówczas bulwy, po ścięciu liści przez pierwszy przymrozek, przenosimy do chłodnego pomieszczenia lub – jeśli uprawiany jest w donicy – przenosimy przed pierwszym przymrozkiem i powoli zasuszamy ziemię. Szczawiki o fioletowych liściach nadadzą dodatkowego efektu kolorystycznego na naszych rabatach.
Rozmnażanie szczawika trójkątnego
Roślinę rozmnażamy za pomocą bulw, a wytwarza ona ich bardzo dużo! Mniejsze bulwy sadzimy do doniczek na wiosnę w nieco większej ilości, niż wcześniej podałem, ale pamiętajmy o tym, żeby nie było zbyt gęsto. Mając dużo mniejszych bulw przybyszowych możemy je też posadzić na rabacie, gdzie dorosną lepiej, niż w doniczce lub posadzić do osobnej doniczki. Nie należy łączyć bulw dużych i małych.
Bulwy szczawika sadzimy piętką do spodu i jedna przy drugiej. Łuski na bulwach poukładane są ostrymi końcami do wierzchu kłącza, więc bez trudu rozróżnisz, z której części wyrosną korzenie 😉
Choroby i szkodniki
Nie spotkałem się jeszcze, by w mojej lub mamy uprawie szczawika pojawiły się jakieś choroby i szkodniki, ponieważ nie są to rośliny szczególnie podatne na zagrożenie. Roślina ta jest zatem często polecana dla początkujących hodowców. Czasami może pojawić się rdza, która jest wywołana przez grzyba rdzawnikowego. Objawia się to charakterystycznymi pomarańczowo-brązowymi plamami na liściach. Takie porażone liście należy dokładnie wyciąć, a następne zdrowe części spryskać za pomocą odpowiedniego preparatu grzybobójczego. Aby uchronić się przed tą chorobą zalecam dać odpocząć roślinie w okresie jesiennym i zasuszyć ją, ponieważ grzyb rdzawnikowy nie egzystuje na suchych liściach. Wiosną przesadzamy do świeżej ziemi i cieszymy się zdrową rośliną!
Jeśli natomiast na swoich innych roślinach znalazłeś wciornastki, to pomoże Ci wpis „Wciornastki. Jak je rozpoznać i jak zwalczyć?”.
Podsumowując
Jeśli szukasz małej, uroczej i mało wymagającej rośliny doniczkowej, to szczawik trójkątny jest właśnie tą rośliną. Mimo, że dopiero zyskuje na popularności, od lat króluje latem na moim balkonie! Mimo niewielkich rozmiarów jest bardzo dekoracyjny, pięknie kwitnie i nie potrzebuje zbyt dużej opieki.
Jeśli spodobał Ci się wpis, a może posiadasz szczawika trójkątnego i chcesz podzielić się swoimi doświadczeniami, to zachęcam do pozostawienia komentarza. Będzie mi bardzo miło!
Do następnego! Cześć!
M.
Dziękuję za te informacje. Właśnie kupiłam roślinę i czytam, jak o nią zadbać. Chcę uprawiać szczawik latem na tarasie. Nie wiem czy dobrzezrozumiałam: po prostu jesienią zabieram do domu, stawiam na klatce schodowej, zasuszam (nie podlewam przez całą zimę do marca?) i wiosną wysadzam do nowej ziemi?
Cześć Kasia! Cieszę się, że tutaj trafiłaś 😉 Dokładnie tak. Ja zasuszam szczawika na zimę i po jakimś czasie obrywam uschnięte listki. Na wiosnę wyciągam bulwy i wsadzam do świeżego podłoża. Trzymam kciuki i powodzenia! 😀
Dzień dobry. Mam pytanie czy trzeba obrywac przekwitłe kwiatki aby mocniej kwitły. Pozdrawiam
Dzień dobry 🙂 Ja zawsze obrywam przekwitłe kwiaty u swojego szczawika, tak samo liście, ale nie zauważyłem aby intensywniej kwitł. Odpowiednie stanowisko, podłoże i nawożenie, a szczawik powinien zacząć wypuszczać więcej kwiatów. Tego właśnie życzę i pozdrawiam serdecznie 🙂
Wiesz, to jest ogólna zasada wynikająca z biologii roślin: jeśli nie zależy Ci na zebraniu nasion, to przekwitłe kwiaty należy usuwać. Zostawionym roślina będzie teraz poświęcała całe swe siły na wydanie nasion ku przedłużenie gatunku.
Tak więc jeśli obrywając przekwitłe kwiaty zakłócisz roślinie jej ten naturalny rytm, cykl życiowy, to poczuje się pobudzona do wydania kolejnych kwiatów i zawiązywania nasion.
Dla wielu roślin wydanie pędu kwiatowego i dojrzenie nasion jest tak wielkim wydatkiem energetycznym, że przypłacają to życiem. Takie rośliny mają jednak zwykle też zdolność samoistnego rozmnażania się również przez odrosty korzeniowe, jako takiej niejako równoległej do rozrodu z nasion drogi.
Znam szczawiki tylko z oglądu, sama jeszcze nie hodowałam, a zaczynają mnie kusić, jako domowe.
Po przeczytaniu teraz kilku artykułów o nich, ten uważam za jeden z najlepszych. Może tylko uzupełniłabym – co wyczytałam gdzie indziej – że pojedyńcze kwiatki mają ponoć krótką żywotność, 2-3 dni ? Po to, by pierwszy raz je hodujący nie rozczarował się, a wiedział czego oczekiwać :).
Cześć Iza, dziękuję za komentarz! 🙂 To prawda, że kwiaty szczawika trójkątnego przekwitają dość szybko, ale moim zdaniem są niezwykle urocze – warto nacieszyć nimi oczy 😀 Pozdrawiam serdecznie!
Uwaga Kochani forumowicze!Szczawik od czasu do czasu wykształci na szczycie kwiatuszków bordowe serduszko mnie tylko dwa razy “urodził” to cudeńko więc obserwujcie swoje szczawiki stąd wniosek :to nie człowiek wynalazł kształt serduszka to natura – życzę Wam wszystkim kochającym kwiateczki abyście to kiedyś zobaczyli.Powodzenia
Cześć Bogusia, dziękuję za komentarz! Muszę w takim razie dokładniej przyglądać się kwiatom szczawika trójkątnego, bo chciałbym to kiedyś zobaczyć na własne oczy. Pozdrawiam 😀
Super poradnik. Mamy szczawika już od około 25 lat. Cały czas ten sam. Mama podarowała go nam w 1997 roku i cały czas cieszy nasze oczy, chociaż nie rozsadzamy go szczególnie.
Mama zmarła w 2009 roku i ta właśnie roślinka jest nam bliska sercu.
Fajnie odradza się co roku i dzięki Twoim poradom, będę ją rozmnażał i obdarowywał przyjaciół. Pozdrawiam.
Cześć Dariusz, dziękuję za komentarz – piękna historia. Trzymam kciuki za rozmnażanie szczawika i niech się Zazieleni! Pozdrawiam i do zobaczenia na blogu! 😀
Synek chciał mieć swoją roślinkę. Babcia stanęła na wysokości zadania i wręczyła mu koniczynkę. Piękna, dużą, fioletową. Postawiłam ją na balkonie i całe lato dbaliśmy o nią oboje ale jesienią zapomniałam. Koniczynka umarła 🙁 W listopadzie zabrałam ją do domu i znów zapomniałam. Przyszedł grudzień, świąteczne porządki i koniczynka też doczekała się swojego odświeżenia. Dostała nową doniczkę, nową ziemię a do ziemi wsadziłam tylko 3 cebulki. Byłam przekonana, że nic z tego nie będzie ale po 2 tyg zaczęła się przebijać! Teraz znów mam pełną doniczkę fioletowych cudów, Tylko tym razem poczekam aż wróci na balkon. Jeszcze za zimno. Póki co dobrze jej na wschodnim parapecie 🙂
Cześć Ewa, dziękuję za komentarz! Szczawik trójkątny jest niesamowity! Nawet gdy nie wyjdzie nam jego uprawa, wystarczy przesadzić bulwy do świeżego podłoża i po jakimś czasie wyrośnie na nowo 😀 Ja w tym roku zdecydowałem się dokupić na balkon dwie odmiany – “Fanny” i “Iron Cross”. Dopiero się wybudzają, ale za kilka tygodni na pewno pochwalę się zdjęciem na Instagramie 🙂 Pozdrawiam!
Najbardziej niesamowite jest w nim to, że to jest rośliną dla takich “ogrodników” jak ja. Niczym jej nie nawożę, nic przy niej nie robię. Jedynie obrywam uschnięte pędy i podlewam letnią wodą. A teraz zaczęła kwitnąć, chociaż nie mam bladego pojęcia czy to jej czas czy raczej promienie słońca i domowe ciepełko.
Cześć Marcin, dziękuję za wpis o szczawiku, jest bardzo fajnie napisany i jest dużo ciekawych wiadomości. Szczawik jest u mnie nowy więc dopiero zaczynam go poznawać. Oczywiście usuwam zwiędnięte kwiaty i liście jednak zastanawiam się czy wycinać czy wyrywać. Uschnięte liście bardzo łatwo można wyjąć z ziemi, nawet nie trzeba ich wyrywać, jednak końcówka łodygi ma kolor jakby korzonka. Nie wiem czy to dlatego, bo była w ziemi i można wyjąć liścia z całą łodygą nie szkodząc przy tym szczawikowi, czy lepiej uciąć łodygę przy ziemi ? W jaki sposób Ty usuwasz liście I kwiaty ? Drugie pytanie, to co zrobić gdy nie ma chłodnego miejsca w domu zimą. Nie ma piwnicy, nie ma altanki, nie ma czegkolwiek chłodnego, a wiadomo zimą każdy chce mieć ciepło więc kaloryfery grzeją. Jeśli jesteśmy w pracy to ogrzewanie wyłączamy, ale po przyjściu lub na noc to 20… Czytaj więcej »
Cześć Ewa, dziękuję za komentarz! Ja najczęściej czekam, aż kwiaty/liście całkowicie uschną – wtedy bez problemu można wyciągnąć je bezpiecznie z doniczki 😉 Kwiaty po przekwitnięciu czasami delikatnie wyrywam, ale przyciskam wtedy w miejscu wychodzenia liścia z podłoża.
Zimą możesz postawić szczawika na parapecie i ograniczyć podlewanie do minimum – wciąż może cieszyć oko lub całkowicie zaschnąć. Wtedy na wiosnę można ponownie wsadzić bulwy do świeżego podłoża i wyczekiwać pierwszych szczawików 😀 Pozdrawiam!