Choć w języku angielskim jej nazwa nie budzi zbyt pozytywnych skojarzeń (Spider plant – pajęcza roślina), w Polsce znamy ją jako zielistkę i znajdziemy w co drugim domu, na szkolnych korytarzach i ścianach państwowych urzędów. Ta pochodząca z Afryki Południowej i sprowadzona do Europy pod koniec XVIII wieku roślina rozwinęła swoje „pajęcze” sieci na tyle sprawnie, że jest jedną z najczęściej uprawianych roślin ozdobnych na świecie. Co spowodowało, że ta z nazwy „straszna” roślina wśród wiktoriańskich arystokratów uchodziła za towar luksusowy, rozkochała w sobie najpierw Goethego, a potem miliony roślinomaniaków?
Choć jest jedną z najczęściej uprawianych roślin ozdobnych w naszych kolekcjach, wciąż potrafi zachwycić żywotnością, tempem wzrostu i swoimi długimi, zielono-białymi, wąskimi liśćmi, osiągającymi do 50 cm – stąd nazwa gatunkowa comosum – długowłosy. Polska nazwa „zielistka” pochodzi najprawdopodobniej z języka greckiego od nazwy rodzaju rośliny Chlorophytum, co oznacza po prostu „zielony liść”.
Zielistka to idealna roślina, jeśli dopiero zaczynasz przygodę z roślinami. Jest mało wymagająca w uprawie, idealnie wpasuje się w wygląd mieszkania czy biura. U mnie przez długi czas wisiała na makramie w oknie (na stronę zachodu), przez rok zdążyła się na tyle rozrosnąć, że musiałem przesadzić ją do większej doniczki oraz zacząć ukorzenić małe zielistki.
Ciekawostka! W Puerto Rico roślina ta nosi miano mala madre, czyli dosłownie zła matka. Przypuszcza się, że określenie to wzięło się z faktu, iż zielistka swoje „dzieci” trzyma z dala od siebie, na końcach łodyg. Ma to sens, prawda? Jedno jest pewne, w Puerto Rico nie powinno się dawać Zielistki na Dzień Matki.
Geothe znany był z zamiłowania do natury i uwielbiał wędrówki po górskich szlakach – wspominałem już o tym wcześniej przy okazji postu z Gór Stołowych. Okazuje się, że miał słabość również do roślin. Z dostępnych informacji wynika, że Johann Goethe był miłośnikiem zielistek i już ponad 200 lat temu trzymał je w swoich komnatach. Ciekawe, czy miał świadomość ich „magicznych” właściwości…
Magiczne właściwości zielistki
Zielistka jest jedną z wielu roślin, której obecność w naszym otoczeniu sprzyja naszemu funkcjonowaniu. Niedawno pisałem o skrzydłokwiecie, który mimo wielu pozytywnych cech, posiada także drugie, bardziej mroczne oblicze (możesz o tym przeczytać TUTAJ). Ale zielistka, w odróżnieniu od skrzydłokwiatu, drugiego, złowrogiego oblicza nie posiada. To właściwie roślina idealna!
Zalety z posiadania zielistki w mieszkaniu lub biurze:
- Według badań przeprowadzonych przez NASA na temat czystego powietrza, roślina ta skutecznie usuwa zanieczyszczenia z powietrza, w tym ksyleny, tolueny i formaldehydy. Wykazano, że około 70 zielistek zneutralizuje formaldehyd, który jest uwalniany z materiałów w domach energooszczędnych (około 160 m² – zakładając, że roślina zajmuje doniczkę około 4l).
- Jeśli chcemy posiadać w domu rośliny, które pozytywnie wpłyną na nasze zdrowie, to zielistka jest tą roślina! Zielistka zwiększa ilość tlenu w powietrzu i dobrze nawilża powietrze – sprawdzi się świetnie w sypialni.
- Posiada właściwości wchłaniania promieniowania elektromagnetycznego, dlatego warto roślinkę tą postawić przy komputerze czy telewizorze. Tym samym jest to idealna roślina do biura.
- Zapewne jesteś ciekawy, co sprawia, że roślina ta posiada takie magiczne właściwości? Wszystkie te cechy związane są z faktem, że ta niepozorna roślinka wytwarza tzw. fitoncydy, czyli substancje, które nadają roślinie charakter żywego filtru – antybakteryjnego, pierwotniakobójczego i grzybobójczego.
- Jest nieszkodliwa w kontakcie z człowiekiem lub którymś z naszych pupili – oto kolejna zaleta z posiadania tej rośliny. Bez żadnych obaw możesz ją trzymać w pokoju dziecięcym.
Porady podczas uprawiania zielistki
Mimo tego, że roślina ta jest niezwykle wytrzymała i łatwa w uprawie, jeśli chcemy się cieszyć w pełni z jej żywotnej natury i szczerego uroku, warto stosować się do kilku prostych zasad:
- Zielistka da sobie radę w zacienionym miejscu, ale w miejscu bardziej oświetlonym białe paski na jej liściach będą wyrazistsze i szersze. To jakby nie było roślina z pochodzenia tropikalna, dlatego lubi jasne stanowiska. Jednakowoż unikaj wystawiania zielistki na pełne słońce – bywa podatna na poprzenia.
- Podlewaj umiarkowanie. Zielistka jest dość wytrzymała na suszę, jeśli mamy w planach dłuższy wyjazd poza dom, czy po prostu zdarza się nam zapomnieć o podlaniu – ta roślina jest idealna dla Ciebie.
Zaleca się nawet lekkie przesuszenie pomiędzy podlewaniem.
Jeśli chcemy, żeby rosła zdrowo i zachowała prawidłowy układ korzeniowy, to starajmy się podlewać systematycznie (choć rzadko). - Lubi zraszanie, przy okazji którego pozbędziesz się kurzu z liści. Nie ma potrzeby wycierania jej liści ściereczkami czy specjalnymi specyfikami.
Porada Zazieleni! Jeśli zdecydowałeś się na zakup zielistki, to koniecznie przesadź roślinę do większej doniczki. Wystarczy standardowa ziemia do kwiatów. Jest to moja złota zasada, żeby uniknąć nieproszonych gości z marketów.
Rozmnażanie zielistki
Przez rozmnóżki
Najprostszym sposobem na rozmnożenie zielistki to odrywanie młodych rozmnóżek, które znajdują się na końcach pędów kwiatostanów.
Często się zdarza, że takie młode zielistki posiadają już układ korzeniowy, można je wówczas bezpośrednio wsadzić do ziemi. Jeśli jednak nie mają jeszcze w pełni rozwiniętych korzeni, wsadź je na kilka dni do naczynia z wodą – szybko się ukorzenią.
Przez podzielenie
Jeśli zielistka się nam mocno rozrośnie i podrośnie, to możemy ją rozmnożyć poprzez podzielenie. To bardzo łatwy proces, który niedawno przeprowadziłem u siebie. W planie miałem tylko przesadzić zielistkę do nowej ziemi, ale w trakcie zdecydowałem o jej rozmnożeniu. Wyciągamy roślinę z doniczki, usuwamy ziemię na tyle, na ile jest to możliwe i delikatnie rozrywami bryłę korzeniową, dzieląc roślinę na kilka nowych zielistek. U każdej z sadzonek skracamy liście i sadzimy do nowych doniczek.
Brązowienie liści zielistki
Jeśli zauważysz u swojej zielistki brązowienie liści, nie wpadaj w panikę. Brązowienie końcówek liści to dość powszechny problem i nie powinien zaszkodzić w prawidłowym rozwoju rośliny. Powodem brązowienia końcówek liści może być obecność fluoru w wodzie, którą podlewamy roślinę, a co za tym idzie powoduje gromadzenie się soli w glebie. Jeśli chcemy przywrócić piękny wygląd roślinie, to wystarczy ługować roślinę (ługowanie – proces rozpuszczenia soli lub innych substancji) od czasu do czasu – dokładne podlać roślinę i dopuścić do spłynięcia nadmiaru wody. Można również zacząć podlewać roślinę wodą destylowaną, lub jeszcze lepiej – deszczówką (#safewatering).
Szkodniki, które mogą zaatakować naszą zielistkę
Zielistka, aczkolwiek dość wytrzymała, jak każda inna roślina, nie jest w stu procentach odporna na kontakt ze szkodnikami. Mszyce, wełnowce, mączniki i dobrze nam znane przędziorki… Jak z nimi walczyć?
Niekiedy wystarczy płukanie roślin wodą, ale jeśli nasze działania nie przyniosą poprawy, to w kontakcie z przędziorkiem zalecałbym środek owadobójczy (uważaj, zielistka jest dość wrażliwa na substancje czynne niektórych środków owadobójczych).
Jeśli natomiast obawiasz się używania silnych środków owadobójczych w domu, ze względu na małe dzieci czy zwierzęta domowe, to możesz spróbować na początek stworzyć środek owadobójczy z dostępnych już naturalnych środków w kuchni – np. z octu!
Porada Zazieleni! W przypadku, gdy Twoja roślina jest chora, zapewnij jej kwarantannę, tj. przenieś ją do pomieszczenia, gdzie nie będzie miała kontaktu z innymi roślinami. Po całym procesie zaleca się przesadzenie do świeżej ziemi. Powodzenia!
Podsumowując
Ta bezzapachowa, mało wymagająca, pięknolistna roślina idealnie wpasuje się w nasze zielone przestrzenie. Sprawdzi się w domach, w których bezpieczeństwo naszych młodszych podopiecznych i pupilów jest najważniejsze, a dodatkowo będzie służyć pozytywnemu funkcjonowaniu domowników.
Posiadasz już w swojej kolekcji zielistkę? Daj znać w komentarzu, czy słyszałeś o wszystkich ciekawostkach związanych z tą rośliną.
M.
Dostałam zielistkę jako szczepkę od babci i nie spodziewałam się jak rewelacyjną jest rośliną. Dzięki za uświadomienie!
Karolina, cieszę się, że podoba Ci się wpis! Która z magicznych właściwości zielistki najbardziej Ciebie zaciekawiła?
Zachęcam do dalszego obserwowania, mam nadzieję, że jeszcze czymś Ciebie zaskoczę 😉
Jej zdolność oczyszczania powietrza i wpływ na produkcję tlenu
Witam. Mam pytanie: na jednej ze stron o roślinach znalazłam informację, iż do uprawy zielistki do spulchniania ziemi nie powinien być używany perlit, który zawiera w swoim składzie nietolerowany przez zielistkę fluor. Ja swoją mam w ziemi, która wg opisu miała być odpowiednia także dla zielistek, skład poniżej:
Skład mieszanki podłoża:
ziemia kompostowa: 30%
perlit frakcja 1-3 mm: 20%
włókno kokosowe frakcja 1-3 cm: 20%
keramzyt -frakcja 4-8 mm: 20 %
piasek kwarcowy płukany: 10%
Czy powinnam przesadzić rośliny do innej ziemi z uwagi na dodatek perlitu w obecnej?
Cześć! Tak, masz rację. W podłożu dla zielistki nie powinien znajdować się perlit, dlatego jeśli masz możliwość, to przesadź roślinę 😉
Czy jeżeli moja zielistka ma brązowe liście przy ziemi, to oznacza, że dostała za dużo wody?
Cześć Damian, bardzo możliwe. Zalecam wyciągnąć roślinę z podłoża i sprawdzić stan systemu korzeniowego. O tym jak uratować przelaną roślinę pisałem we wpisie “Jak podlewać, aby nie przelewać? O podlewaniu roślin doniczkowych“, zachęcam do przeczytania.
mam pytanko 🙂 mam zieliste juz ponad rok i nie wypuscila mi ani jednego bejbika (rozmnozki) ale nie wiem czemu. podlewam umiarkowanie i wisi niedaleko okna poludniowego ale nie pada na nia bezposrednie slonce bo jest powieszona tuz przy scianie gdzie okno sie konczy. nie wiem czemu nic jeszcze nie wypuscila. slyszalam ze jak sie troche ja przesuszy i potem podleje to moze puscic ale nic takiego sie nie stalo. nigdy jej nie nawozilam…moze dac jej troche biohumusu?
Cześć Justyna! Myślę, że Twoja zielistka potrzebuje czasu, aż wypuści rozmnóżki. Stanowisko jest jak najbardziej odpowiednie (choć przyznam, że moja najpiękniej rośnie na klatce schodowej, gdzie ma niższą temperaturę, niż w mieszkaniu) 😀 Możesz od wiosny ruszyć z nawożeniem, na pewno jej to nie zaszkodzi. Biohumus to dobra opcja 🙂 Trzymam kciuki i niech rośnie zdrowo!