Moja przygoda z roślinami rozpoczęła się kilka lat temu, kiedy dostałem od swojej ukochanej babci wilczomlecza trójżebrowego. Zależało mi na tym, żeby moja pierwsza roślina nie była zbyt wymagająca, a ze słów babci wynikało, że wilczomlecza wystarczy podlewać tylko wtedy, gdy mi się przypomni. Pomyślałem, że to roślina idealna dla takiego amatora, którym wtedy byłem. Z perspektywy czasu i z nabytym doświadczeniem stwierdzam, że wilczomlecz, aby rósł pięknie, wymaga jednak więcej uwagi.
Opis rośliny
Wyróżnić można ponad 200 gatunków wilczomleczy, a ich wygląd jest na tyle zróżnicowany, że możemy spotkać je zarówno w postaci małego drzewka, rozłożystego krzewu lub nawet w kulistych formach. Według mnie (choć możliwe, że wynika to z faktu, że czuję sentyment właśnie do tej odmiany wilczomlecza) najbardziej efektownym gatunkiem jest wilczomlecz trójżebrowy, należący do rodziny wilczomleczowatych (Euphorbiaceae), który, jak pamiętam, dosięgał prawie sufitu w domu mojej babci i w klasie od biologii.
Ciekawostka Istnieje teoria, że nazwa rodzaju „Euphorbia” pochodzi od króla Numidii (aktualnie Algieria), Judy II, który żył w latach około 50 r p.n.e. do 19 r n.e.. Król, po pierwszym spotkaniu z tą „dziwną” rośliną, nadał jej nazwę od nazwiska swojego lekarza – Euphorbusa.
Wilczomlecz idealnie sprawdzi się w dekoracji mieszkań, urzędów czy biur, a nawet ogrodów (jeśli tylko temperatura nie spadnie poniżej 15 °C w dzień i w nocy). Nie bez powodu wilczomlecze nazywane są roślinami kosmopolitycznymi – na każdym z kontynentów (oprócz biegunów) czuję się dobrze i wygląda wspaniale! Zaletą wilczomlecza trójżebrowego jest także egzotyczny wygląd, który nada Twojemu wnętrzu charakteru.
Wilczomlecz naturalnie pochodzi z południowej Afryki, ale także w naszych, domowych warunkach potrafi stworzyć niesamowite kompilacje żebrowanych łodyg z rzędami drobnych liści o łyżeczkowatym kształcie, szczególnie w szczytowych partiach rośliny (zazwyczaj w okresie wegetacyjnym). Liście te nie są zbyt trwałe, ale choć przez chwilę możemy cieszyć się ich atrakcyjnym wyglądem.
Pamiętaj Układ liści w górnych częściach łodygi zależy od panującego w naszych mieszkaniach oświetlenia i wilgotności powietrza, dlatego nie martw się, gdy część liści opadnie na zimę.
Warto pamiętać, że jest to sukulent, a dokładniej sukulent pędowy o kandelabrowanym pokroju – często mylony z kaktusem ze względu na swoje grube pędy, pokryte z brzegu ostrymi, choć krótkimi cierniami. Ciernie te mają około 5 mm, co bywa problematyczne przy transporcie. Wprawdzie każdy kaktus jest sukulentem, ale nie każdy sukulent jest kaktusem – wilczomlecz trójżebrowy należy, tak jak kaktusy, do sukulentów, czyli do roślin, które w swoich organach przetrzymują wodę, ale kaktusem on nie jest (gdyż w przeciwieństwie do kaktusów, wytwarza liczne, zielone liście).
Ciekawostka Nazwa gatunku Wilczomlecza trójżebrowego „Euphorbia trigona” – „trigona”posiada greckie korzenie i powstała ze słów τρεῖς, treis = trzy i γωνία, gonia = kąt.
Ciemna strona wilczomlecza trójżebrowego – trujący okaz
Wilczomlecz nie jest rośliną idealną, gdyż zawiera trujący sok, przed którym musisz uchronić siebie, dzieci i zwierzęta domowe, a konsekwencje zatrucia mogą być naprawdę groźne. Warto pamiętać o zakładaniu rękawiczek, gdy będziemy przesadzać naszą roślinę.
Trujący sok wilczomleczy, czyli biała i gęsta maź, zawiera kwas euforbonowy, euforbinę i związki cyjanogenne. Spożycie najczęściej wywołuje wymioty, biegunkę i nudności. Trzeba mieć przy tym na uwadze fakt, że poważniejsze przypadłości zdarzają się bardzo rzadko, gdyż sok ten jest wyjątkowo gorzki i trudny do zaakceptowania przez nasze kubki smakowe, trudno go więc połknąć na tyle, by zagroził naszemu życiu.
7 zasad udanej pielęgnacji wilczomlecza trójżebrowego
Co prawda nie jest to, jak mówiła mi babcia, wymagająca roślina i nie obrazi się (a nawet będzie wdzięczna) gdy czasami o niej zapomnimy, aczkolwiek jeśli chcemy się cieszyć jego pięknym wyglądem, to zalecam zastosować się do tych kilku poniższych zasad. Być może siódemka okaże się szcześliwą liczbą do utrzymania pięknego wyglądu naszej rośliny:
- Zapewnij swojemu wilczomleczowi trójżebrowemu nasłonecznione stanowisko. Co prawda jest to jeden z nielicznych sukulentów, które dadzą sobie radę w półcienistych kątach, aczkolwiek z doświadczenia wiem, że gdy postawimy go w nasłonecznionym miejscu pięknie się zazieleni i puści zielone listki.
- Jest to roślina domowa, choć jeśli mieszkamy w nieco cieplejszym klimacie, gdzie temperatury nie spadają poniżej 12 stopni, to również może być trzymana na dworze. Najbardziej jednak lubi dość ciepłe miejsca (około 22-25 °C), choć na zimę zaleca się ją przenieść do chłodniejszego pomieszczenia (15 °C).
- Toleruje suche powietrze, a więc takie, jakie panuje podczas sezonu grzewczego w naszych mieszkaniach.
- Podstawową zasadą jest posadzenie wilczomlecza trójżebrowego do dobrze przepuszczalnej gleby (w miarę zasobna, odczyn obojętny). Zalecam posadzić wilczomlecza do substratu torfowego wymieszanego z piaskiem i ziemią ogrodową lub specjalnym podłożem do kaktusów i sukulentów.
- Podlewać umiarkowanie, najlepiej gdy ziemia przeschnie (pamiętajmy, że jest to sukulent, więc gromadzi on zapasy wody w swoich organach). Zimą sporadycznie, nawet co 2-3 tygodnie.
- Nawozimy w okresie od wiosny do końca lata nawozem do kaktusów.
- Przesadzaj ją tylko, gdy jest to konieczne, a najlepiej będzie pozostawić ją w ogóle w spokoju i przesadzić w momencie, gdy będzie to niezbędne.
Ciekawostka Wilczomlecz trójżebrowy kwitnie... ale głównie w swoim naturalnym, półpustynnym środowisku w okresie opadów zimowych. Posiada kwiaty koloru czerwonego. W naszych doniczkach w mieszkaniach niestety prawie na pewno nie zakwitnie.
Rozmnażanie wilczomlecza trójżebrowego
Wilczomlecz trójżebrowy może osiągnąć wysokość nawet do 2 metrów, dlatego warto pamiętać o jego odmłodzeniu i możliwościach rozmnażania. Niezawodną metodą rozmnażania tej rośliny są sadzonki pędowe – zalecam robić to wiosną, będziemy mieć wtedy większą pewność, że szczepki się szybko ukorzenią w wilgotnym podłożu.
Po oddzieleniu sadzonki (ścinamy wierzchołek pędu o długości ok. 10-15 cm) od matczynej rośliny, koniec naszej nowej sadzonki wkładamy na chwilę do gorącej wody, aby zatamować wypływanie białego, trującego soku. Gdy rana obeschnie, możemy przystąpić do posadzenia.
Naszą nową sadzonkę najlepiej posadzić w baaardzo przepuszczalnym podłożu (możesz zastosować np. w proporcji 1:2 dobrej ziemi i perlitu). Żeby przyśpieszyć efekt rośnięcia i zadomowienia się w nowym otoczeniu, na całość możemy nałożyć plastikową butelkę (oczywiście bez dna) i to wszystko!
Powodzenia!
Szkodniki i choroby w życiu wilczomlecza trójżebrowego
Najczęstszym problemem podczas pielęgnacji wilczomlecza trójżebrowego jest zbyt duży nadmiar wody nagromadzony podczas zbyt intensywnego podlewania – szczególnie uważajmy z podlewaniem w okresie zimowym (ograniczmy podlewanie nawet do 1 razu na miesiąc). Niezawodnym testem stanu podłoża jest wsadzenie palca do niego i sprawdzenie, czy jest wilgotno. Jeśli tak, to nie podlewamy!
Jeśli zauważymy na naszej roślinie biały, mączysty nalot to znaczy, że mamy do czynienia z mączniakiem prawdziwym – grzybem, który pojawił się po zbyt intensywnym podlewaniu i doprowadził do gnicia. Zainfekowane części wilczomlecza trójżebrowego należy natychmiast po zaobserwowaniu oznak choroby opryskać odpowiednim preparatem.
Nadmiar wilgoci to nie jedyny problem podczas pielęgnacji tej rośliny, ponieważ standardowo mogą zaatakować go wełnowce czy przędziorki, a, jak wszyscy wiemy, walka z nimi bywa długa i wyczerpująca dla obu stron.
Podsumowując
Mimo dość ciemnej strony wilczomlecza trójżebrowego (Euphorbia trigona) nie bójmy się dodać go do naszej kolekcji. Wprowadzi on egzotyczny wygląd do naszej przestrzeni. Ciekawy układ pędów i duże rozmiary, do których może urosnąć, idealnie sprawdzą się w jasnych, słonecznych miejscach.
A może posiadasz już w swojej kolekcji wilczomlecza trójżebrowego? Pochwal się w komentarzu!
M.
Czy ścięcie wierzchołka, gdy roślina jest jeszcze mała spowoduje jej rozkrzewienie się/rozrost sadzonek? Czy zbyt ją osłabi? Mam wilczomlecz od wielu lat, bardzo dlugo rósł tylko do góry, dosyć późno zaczęły wyrastać sadzonki, teraz nie mieści się już w oknie, dlatego scięłam mu wierzchołek, co spowodowało szalony rozrost rośliny. Ścięta sadzonka jest już ukorzeniona, nie chciałabym, żeby jak poprzednio rosła tylko do góry, stąd moje pytanie
Jagoda, dziękuję za komentarz. Wilczomlecze trójżebrowe rosną dość szybko i po kilku latach potrafią sięgać sufitu. Warto przed zakupem tej rośliny pomyśleć o tym, czy będziemy w stanie zapewnić jej sporo przestrzeni. Po zakupie młodej rośliny warto obciąć czubek pędu (na wysokości ok. 10-15 cm nad ziemią) – lepiej się wtedy rozkrzewia i zyskuje ładniejszy pokrój. Natomiast w przypadku starszych egzemplarzy trzeba uważać z cięciem, ponieważ mogą nie najlepiej znieść korygowanie ich pokroju.
Taki był 4.12.2019 niestety od tygodnia marnieje
Cześć Kinga, mogłabyś załączyć zdjęcie? 😉
Mojemu niestety listki opadły przy przeprowadzce, ale nie mogę niestety dołączyć zdjęcia w komentarzu (prośba do Admina)
Cześć Monika! Wilczomlecz trójżebrowy bardzo często zrzuca listki w okresie jesienno-zimowym. Przyczyną może być zbyt suche powietrze lub wystawienie rośliny na stres (przeprowadzka/zmiany temperatur). Pamiętaj również o tym, że roślina ta jest bardzo wrażliwa na przelanie. Przy poprawnej uprawie wiosną wyrosną nowe listki 😉 Niech rośnie zdrowo!
P.S. Jeśli masz problem z dodaniem zdjęć w sekcji komentarzy, to proszę prześlij je do mnie e-mailem.
Dzień dobry. Dostałam w spadku dwumetrowy okaz wilczomlecza, który jest zdecydowanie za duży na moje biuro. Odcięłam młode pędy i przycięłam młode wierzchołki. Moje pytanie brzmi: czy w miejscu ścięcia u rośliny matecznej w tym samym miejscu pojawi się odnoga? czy wilczomlecz jeszcze bardziej się rozrośnie. Dziękuję i pozdrawiam 🙂
Cześć! Dwumetrowy wilczomlecz – to musi być coś! Cieszę się, że zdecydowałaś się go przygarnąć. Mam nadzieję, że odcięte pędy wilczomlecza ukorzeniłaś 😉 Odpowiadając na pytanie: zabieg przycinania spowoduje, że w miejscu cięcia wyrosną nowe odnóżki, a wilczomlecz będzie się rozkrzewiać 🙂 Trzymam kciuki, żeby roślina rosła zdrowo… i nie przerosła biura 😀 Pozdrawiam!
Mam wilczomlecza od wielu lat. Teraz ma ze 150 cm. A czy można urwać któregoś z dzieciaków, które wyrastają z boku? 🙂
Cześć Marta! Chciałbym zobaczyć tego giganta 😀 Dokładnie tak, możesz odciąć odnóżkę i ukorzenić w nowej doniczce. Trzymam kciuki i życzę powodzenia! 😉
A mój jest taki, ma prawie metr. Nie wiem, czy mogę go przyciąć, żeby się bardziej rozrósł, czy już nie ?
Iza! Wow, przepiękny egzemplarz! Myślę, że warto spróbować 😀 Możesz również odciąć boczne odrosty i dosadzić do doniczki 😉
Przygarnęłam takiego wilczomlecza, taki zdrewnialy na dole i listków nie ma
Cześć Marta. To normalne, że wilczomlecze z wiekiem drewnieją od dołu, nie ma powodów do zmartwień. Postaraj się zadbać o odpowiednie dla niego warunki, stosując się do wskazówek ze wpisu i powinno być dobrze! Trzymam kciuki i pozdrawiam 😉
Nie mogę nigdzie znaleźć informacji. Ktoś może wie, jaki jest mniej więcej roczny przyrost tego wilczomlecza? Mam teraz roślinę, która mierzy ok. 60 cm. Ciekawi mnie, o ile urośnie na przykład w ciągu roku. Wszędzie widzę informację, że rośnie dosyć szybko. Na przykład jak opuncja? Ta jest dosyć dynamiczna 🙂 Bo przy sansevieriach szybki wzrost to… byłoby kilka centymetrów na przykład na trzy lata 🙂
Mam taki dylemat, bo teraz euphorbia stoi w fajnym miejscu. Dobrze wygląda, bo jest niewielka.
Niby można ją przyciąć (nie chcę mieć równej koncówki), ale wolę po prostu wiedzieć, jak się po prostu zachowa. Szybko… trudno to stwierdzenie zinterpretować. Centymetr, może metr rocznie? Hmmm… Proszę, jeśli ktoś wie, niech mnie poratuje wiedzą 🙂
Cześć Ada! Wszystko zależy od warunków, które zagwarantujesz swojej roślinie (stanowisko, podłoże, podlewanie, nawożenie itd.). Im będą lepsze, tym roślina będzie szybciej rosnąć. Na przykładzie swojego wilczomlecza trójżebrowego mogę stwierdzić, że roczne przyrosty mierzą ok. 25 cm – mimo, że stoi dwa metry od okna zachodniego. Mam nadzieję, że pomogłem. Pozdrawiam! 😀
Dzięki 🙂
Moją kupiłam w maju 2020, miała ok. 20 cm. Dziś ma 100 cm, czyli przyrost 40 cm rocznie :). Wiosna- lato stoi w słońcu na poludniowo-zachodnim balkonie. Jesień-zima na poludniowo-zachodnim parapecie. Hehe pomyślę o przycinaniu za 2 lata :). Pozdrawiam
A mój jest taki, nie obcinałam i sam się tak rozrósł :))
Wow, przepiękny! Dobrze mu u Ciebie 🙂 Dziękuję za zdjęcie!
Na moim egzemplarzu już jakiś czas temu pojawiło się niby takie zdrewienie, jednak nie u podstawy a mniej więcej na środku pędu. Roślina ewidentnie jest w tym miejscu węższa i to samo zaczyna się dziać na tej samej wysokości w sąsiednich pędach. Czy to też normalne czy jednak jakiś grzyb?
Cześć Ania! Posiadasz piękny i zdrowy egzemplarz, nie ma powodów do zmartwień. Z wiekiem pędy wilczomlecza drewnieją 😉
Witajcie,mam problem ze swoim odziedziczonym, bardzo usechł od dołu. Co robić, jak go ratować? Ktoś mi podpowiedział,żeby uciąć gdzie zielone i to przesadzić,zasadzić w ziemi do kaktusów. Zastanawiam się czy może przesadzić cały do lepszej,nowej ziemi i dużej donicy. Poradźcie. Dzięki, pozdrawiam.
Cześć Karolina! Również sugeruję ścięcie łodygi, obsuszenie lub zabezpieczenie rany środkiem grzybobójczym i ponowne zasadzenie w lekkim i dobrze przepuszczalnym podłożu. Pamiętaj, żeby doniczka nie była zbyt duża i posiadała otwory na dnie. Pozdrawiam i trzymam kciuki 😉
Witam, mam dwa pótoramertowe okazy na obu zauważyłam brązowe plamy, prawdopodobnie grzyb. Od zawsze podlewam odrobiną wody raz w miesiącu. Stoi na ogrzewanej podłodze przy oknie, które przynajmniej trzy razy dziennie jest otwierane w celu wypuszczenia kota.
Jak mogę go uratować bez przesadzania?
Cześć, czy mogłabyś podesłać zdjęcia rośliny? Byłoby mi łatwiej podpowiedzieć, czy te brązowe plamy to aby na pewno grzyb. Może to tylko naturalne korkowacenie. Jeśli natomiast jesteś pewna, że to grzyb, to niestety nie obejdzie się bez przesadzania rośliny – warto obejrzeć korzenie rośliny, czy nie wymagają przycięcia zgniłych części. Więcej na temat ratowania przelanych roślin znajdziesz we wpisie “Jak walczyć z chorobami grzybowymi u roślin doniczkowych?“.
Bardzo pomocny artykul. Moj wilczomlecz ma ponad 35 lat mial.okolo 2cm dzis jakies 2m.
Na przestrzeni lat popepnilem wiele bledow w niewiedzy. Po przeprowadzce mocno zmarnial z uwagi na czeste wyjazdy przesuszylem go. Na wiosne chce go przesadzic w donice z drenazem I wlasciwym podlozem. Mam nadzieje ze dojdzie do siebie I nie padnie.
Cześć Rafał! Dziękuję za komentarz i również mam nadzieję, że zmiana podłoża i odpowiednia pielęgnacja przyczyni się do poprawy stanu Twojego wilczomlecza. Pamiętaj, że w ostateczności możesz pobrać z niego sadzonki 😉 Pozdrawiam!
Hej! Ale się cieszę, że tu trafiłam! Może mi pomożesz ?!Ten zbój jako jedyny przeżył pod moją opieką! Zawsze miałam wybitny talent, kiedyś posadziłam kaktusa do góry korzeniami!:D Ale do rzeczy, dzięki temu, że nie trzeba się nim specjalnie opiekować przetrwał i osiągnął moją wysokość,czyli 150 cm! ❤ Niestety chudzielec z niego, chwieje się na boki jak ja w weekendy i boję się, że pewnego dnia po prostu rąbnie. Nie wiem co zrobić, czy poprzycinać, przesadzić do większej donicy(boję się!), czy oderwać te boczne pędy( tak to się nazywa chyba). Jestem totalną ignorantką w kwestii pielęgnacji roślin, ale kocham łobuza za wytrwałość i chciałabym się wreszcie nim porządnie zająć! Swoboda którą dostał wymknęła się zdecydowanie spod kontroli ! Dorzucam fotę tego modela (z góry sorry za nieumyte oknoXD)
Cześć Tatiana, również się cieszę, że tutaj trafiłaś! Piękny okaz wilczomlecza, ale faktycznie niebawem sięgnie sufitu 😀 Osobiście podobają mi się takie wyrośnięte rośliny, dlatego ja bym go przesadził do ładniejszej donicy i ustawił w miejscu, w którym będzie stanowić główną ozdobę wnętrza. Oczywiście zastosuj się do wskazówek dotyczących stanowiska i odpowiedniego podłoża z wpisu. Jeśli boisz się, że mógłby spaść, to możesz go przyciąć w dowolnym miejscu, a odcięte pędy ukorzenić – przepis znajdziesz w sekcji “Rozmnażanie wilczomlecza trójżebrowego”. Trzymam kciuki i niech się Zazieleni! 😀
PS Jeśli chciałabyś dowiedzieć się więcej o uprawie roślin doniczkowych, to zachęcam do przeczytania wpisu “Kompendium wiedzy o uprawie roślin doniczkowych“.
Hej Jestem zmuszona skrócić i przyciąć mój kwiatek. Chcę odciąć rozkrzewioną górę, wyrzucić środek i wyprostować dół. Pytanie: czy ukorzeni się odcięta górna część? Wilczomlecz ma ok. 8 lat.
Hej, hej! Przepiękny egzemplarz – jestem pod wrażeniem! 😀 Świetny pomysł z odcięciem górnej części rośliny i jej wyprostowanie/formowanie. Sugeruję pobrać sadzonki pędowe długości ok. 15 cm, pozostawić do przeschnięcia na kilka dni/tygodni i posadzić do bardzo przepuszczalnego podłoża. Ukorzenione sadzonki będziesz mogła dosadzić do doniczki lub rozdać znajomym/rodzinie 😉 Trzymam kciuki za realizację pomysłu! Pozdrawiam!
Uwielbiam te rośliny
Cześć Agnieszka, dziękuję za komentarz i zdjęcie! Piękny egzemplarz! 😀
Witam
Niedawno kupilam taki oto okaz. Ma jednak takie czarne plamki na niektorych koncach. Czy to jest jakas choroba? Czy moze sciac koncowki? Prosze o porade. Dziekuje i pozdrawiam
Cześć Ania, dziękuję za komentarz. Trudno jednoznacznie odpowiedzieć, bo czarne plamki mogą świadczyć m.in. o nieodpowiedniej uprawie. Osobiście bym obserwował, czy zmiany się powiększają i dopiero wtedy obciął końcówki do zdrowej tkanki. Pozdrawiam!
Dziekuje, tak zrobie. Pozdrawiam
Witam, od paru miesięcy mój wilczomlecz najwyraźniej choruje. Pojawiły się brązowe narośla. Czy to grzyb? Proszę o pomoc.
Cześć Kamila! Wygląda na to, że Twój wilczomlecz zaczął drewnieć. Jest to całkowicie normalny proces u starszych egzemplarzy. Nie ma powodów do zmartwień 😉
Ładna roślinka
Cześć Basia! Dziękuję za komentarz. Do zobaczenia na blogu!
Mam w domu prawie 2 metrowego wilczomlecza.
Od jakiegoś czasu wygląda jakby zaczął więdnąć. Żebra zawijają się do środka, jest suchy w dotyku.
Raczej nie jest przelany, ziemię ma suchą na głębokość kilku centymetrów.
Jest podlewany raz na 2tyg. – 1 miesiąc.
Help.
Cześć Kajetan. Trudno jest jednoznanie postawić diagnozę, ale może brakuje mu wody? Spróbowałbym zwiększyć dawki podlewania. Jeśli wciąż będziesz mieć wątpliwości, to proszę prześlij więcej zdjęć rośliny na mój email – postaram się pomóc 😉
U mnie tez wiodczeje. Mial hiale plamki i zrobilam oprysk z wody i odrobiny sody i plynu do naczyn. Chyba mu zaszkodzilam. Plamek nie ma ale zwija sie do srodka i jest jak z waty w srodku
Cześć Agata. Na załączonym zdjęciu nie widzę nic niepokojącego. Napisz proszę coś więcej. Postaram się pomóc w diagnozie. Pozdrawiam!