Pnącze, które zdobiło kiedyś sufity wielu naszych mieszkań, wraca po latach zapomnienia do łask. I to wraca w wielkim stylu! Epipremnum złociste to ozdobne pnącze, którego pędy mogą osiągnąć nawet kilka metrów długości! Sercowate, nakrapiane liście o żółtych bądź jasnozielonych smugach to znak rozpoznawczy tej rośliny. Podobnie łatwość jej uprawy.
Epipremnum złociste to przepiękne pnącze, które możecie kojarzyć z dzieciństwa, bo niczym pajęczyny oplatały mieszkania nasze i naszych znajomych. Niekiedy rozciągnięte na żyłkach przy suficie, czasami niezdarnie pięły się na starym kredensie u babci. Pnącze to przybyło do nas z odległych Wysp Salomona na Pacyfiku i świetnie odnalazło się w ciasnawych europejskich mieszkaniach, zachwycając pokrojem i uroczym, pstrym ulistnieniem. Warto pamiętać, że roślina ta bardzo szybko się rozrasta, dlatego dobrze zawczasu znaleźć jej odpowiednie miejsce. Epipremnum złociste nie tylko prezentuje się zjawiskowo, ale dodatkowo nie sprawia trudności w uprawie. Efektowne, długie pędy o różnorodnym zabarwieniu mogą zwisać, tworzyć bajeczne kaskady lub czepiać się rozmaitych podpór.
Epipremnum aureum znane jest przede wszystkim z dość twardych, kanciastych, zółtawozielonych i bardzo długich pędów, które przyczepiają się do porowatych lub miękkich podpór korzeniami powietrznymi wyrastającymi z węzłów. Korzenie powietrzne, które za podporę mają jedynie ścianę, pozostają jedynie jako zawiązki, lecz całkiem dobrze widoczne. Zielone, żółto nakrapiane, sercowate i skórzaste liście mają kształt asymetryczny.
Trochę historii o epipremnum złocistym
Rodzaj tej rośliny obejmuje około 100 gatunków występujących w Indonezji. Większość z nich to ogromne pnącza, które nie nadają się do uprawy w mieszkaniach czy nawet w szklarniach. Czasami tylko można je spotkać w bogatych kolekcjach botanicznych. Jedynym gatunkiem, który możemy uprawiać w domach, jest właśnie epipremnum złociste.
Do niedawna roślina ta mylnie zwana była scindapsus aurea, ponieważ uważano ją za gatunek z rodzaju Scindapsus. Gdy uprawiana roślina zakwitła (tak, zdarza się to, ale o tym później), po jej zbadaniu okazało się, że została błędnie zakwalifikowywana i ponownie poprawiono jej klasyfikację do rodzaju Rhaphidophora. Z czasem i ta klasyfikacja okazała się błędna i za sprawą coraz bardziej udoskonalonych badań botanicznych udało się wykazać, że gatunek ten przynależy do rodzaju Epipremnum. Uff, ale zamieszanie! Podsumowując, właściwa nazwa tej rośliny brzmi: Epipremnum aureum (pol. epipremnum złociste). Przynajmniej dopóki ktoś nie odkryje, że jest inaczej 😉
Ciekawostka Zazieleni! 🌼 Epipremnum aureum może zakwitnąć (zdarza się to bardzo rzadko), aczkolwiek jego kwiaty nie posiadają wartości ozdobnej. Łatwe są do przeoczenia, ponieważ posiadają kształt małej, niepozornej kolby. Owoce zawierają od 1 do 2 nasion. U Was nie kwitnie? Niewiele tracicie! 😉
Najpopularniejsze odmiany Epipremnum aureum
Do najpopularniejszych odmian Epipremnum aureum należą:
- „Marble Queen” – odmiana o ciemnozielonych, nakrapianych, pstrych wzorach i przebarwieniach na kremowobiałym tle liści oraz kremowobiałych lub jaznozielonych łodygach.
- „Neon” – odmiana o jednolicie cytrynowożółtych lub cytrynowozielonych liściach oraz łodygach w tych samych kolorach.
- „N’joy” – odmiana o kremowobiałych wzorach i przebarwieniach na ciemnozielonym tle liści oraz ciemnozielonych łodygach. Jej lekko pomarszczone liście są nieco mniejsze od pozostałych odmian.
- „Jade” – odmiana o jednolicie ciemnozielonych liściach oraz ciemnozielonych łodygach.
- „Aureus” – odmiana bardzo jasna o limonkowej blaszce liścia z nielicznymi jasno-żółtymi plamami.
Są też odmiany o mniejszych i bardziej zaostrzonych liściach. Co jakiś czas pojawią się także nowe odmiany, ale kwestię, która z nich jest najpiękniejsza, pozostawiam do indywidualnego osądu.
Złote, a może złociste zasady podczas pielęgnacji Epipremnum aureum
Wymagania naszych roślin doniczkowych zależą od miejsca pochodzenia – oto złota zasada Zazieleni. Nie inaczej jest w tym przypadku. Epipremnum aureum pochodzi z deszczowych lasów tropikalnych, ale choć łatwo się adaptuje do skrajnie niekorzystnych warunków, to trudno się taką rośliną chwalić. Choć zachowa długie, wielometrowe pędy, będą one nierozgałęzione, z rzadkimi liśćmi zaledwie kilkucentymetrowej wielkości. W tej formie, rozpięta na sznurkach po całym mieszkaniu przedstawiać będzie dość żałosny widok. Roślina taka rośnie, to fakt, ale gdyby mogła przemówić, powiedziałaby, że nie o to w tym wszystkim chodzi… Zadajmy więc sobie nieco trudu i zadbajmy o jej prawidłowy rozwój. Odwdzięczy się wówczas nie tylko długością pędów, ale i gęstymi, zielonymi liśćmi.
Podłoże
Epipremnum złociste wsadzamy po przyniesieniu do domu do podłoża typu leśnego, czyli zasobnego w dużą ilość materii organicznej, o odczynie lekko kwaśnym w kierunku kwaśnego. Podłoże powinno być bardzo przepuszczalne, a utrzymywać je należy stale wilgotne, jednakże bez nadmiaru wody w żadnym okresie. Sam, mimo standardowej ziemi, dodaję również wermikulit (1/3 objętości mieszanki podłoża). Wermikulit nie wchodzi w reakcję z wodą, przez co nie zmienia w żadnym kierunku odczynu podłoża. Dzięki dużym wymiarom kulek doskonale zabezpiecza nasze podłoże od zbijania się.
O wermikulicie i innych przydatnych dodatkach do podłoża pisałem we wpisie „Przesadzanie roślin doniczkowych – porady krok po kroku”. Zachęcam do przeczytania 😊
Porada Zazieleni! Jeśli ziemia z worka jest dość wilgotna, to rośliny nie trzeba podlewać od razu po przesadzeniu. Podlej roślinę dopiero, gdy ziemia przeschnie gdzieś na 1/3 objętości. Po przesadzeniu nie stawiaj rośliny w pełnym słońcu, odczekaj przynajmniej tydzień. Jeśli nowa ziemia nieco osiądzie, dosyp mieszanki, żeby wyrównać powierzchnię.
Podlewanie
Przy podlewaniu, jak już może wiecie, wykorzystuję metodę „na palec”. Jeśli w zasięgu korzeni jest wilgotno, to wstrzymuję się z podlewaniem. Jeśli nie masz pewności, czy gleba jest już sucha, czy jeszcze wilgotna, na wszelki wypadek wstrzymaj się z podlewaniem o dzień czy dwa.
Więcej o podlewaniu, metodach podlewania i dbaniu o rośliny możesz przeczytać we wpisie „#zostańwdomu i zadbaj o swoje rośliny!”.
Stanowisko
Ilość jasnych plam i smug zależy od odmiany epipremnum i stanowiska, w którym ono rośnie. Bardziej zielone odmiany lepiej tolerują cień, niż odmiany z dużą ilości plam. Epipremnum złote uprawiane w cieniu zacznie się zazieleniać i posiadać mniej ozdobnych smug. Najlepszym stanowiskiem będzie miejsce bardzo jasne, ale osłonięte przed bezpośrednim słońcem. Epipremnum złociste nie wymaga okresu spoczynku, dlatego przez cały rok powinno być uprawiane w temperaturze pokojowej.
Nawożenie
Epipremnum złote lub, jak kto woli złociste, rośnie szybko, dlatego unikajmy nawozów do roślin zielonych (zazwyczaj zawierają sporą dawkę azotu). Chyba, że uprawiamy całkowicie zielony gatunek, wtedy od czasu do czasu można nawozić takim nawozem. Wszystkie rośliny pstrolistne ładnie się wybarwiają, jeśli mają pod dostatkiem potasu. Przydatny więc będzie nawóz do roślin kwitnących (mimo, że epipremnum raczej nie zakwitnie), gdyż posiada on dużą dawkę potasu.
Porada Zazieleni Kolejną z moich zasad podczas nawożenia jest ta, że nie należy zasalać podłoża, dlatego nawozimy co drugie podlewanie i to połową dawki. Takim sposobem roślina ma co jeść, łatwo może pobrać potrzebne związki, a podłoże nie jest zasolone. Nawet jeśli by mi się zdarzyło przesadzić z nawożeniem, to wypłuczę nadmiar kolejnym podlewaniem.
Inne zabiegi uprawowe
Jeśli nie możesz sobie pozwolić na hodowanie dużych roślin w swoim domu, to warto pomyśleć o ich przycinaniu. Mimo, że epipremnum złociste po cięciu nie wygląda atrakcyjnie, to po miesiącu pojawią się nowe rozgałęzienia i nowe liście, a roślina się zagęści.
Jak rozmnażać epipremnum złociste?
Rozmnażanie Epipremnum aureum należy do najprostszych z możliwych, dlatego nie bójmy się tego zabiegu. Dzięki niemu możemy roślinką obdarować znajomych! Wystarczy, że potniemy pęd na sadzonki z dwoma węzłami. Z dolnego obrywamy liście i wkładamy do naczynia z wodą. Warto dodać do naczynia kawałek węgla drzewnego, co zapobiegnie procesom gnilnym.
Węzeł to zgrubiałe miejsce na pędzie, z którego wyrastają liście oraz jest tam zlokalizowany tzw. pąk śpiący. To właśnie z niego wyrasta nowy pęd, jeśli przytniemy pęd stary.
Można również sadzonkę wsadzić od razu do podłoża. Wówczas do doniczki o średnicy około 10 cm wsadzamy od 3 do 5 sadzonek. Należy przygotować mieszankę podłoża (opisana wyżej) i utrzymywać odpowiednio wysoką wilgotność. Przy tym sposobie ukorzeniania należy doniczkę przykryć np. torebką foliową.
Choroby i szkodniki
Z reguły jest to roślina, którą szkodniki się nie interesują, aczkolwiek może się zdarzyć, że zaatakują je wełnowce. O naturalnym środku na wełnowce pisałem we wpisie „Drzewko szczęścia, grubosz jajowaty” w sekcji „Choroby i szkodniki. Wełnowce – zmora gruboszowatych”.
Zbyt suche powietrze może powodować zwijanie się liści naszego epipremnum złocistego. Brązowiejące i zasychające liście epipremnum świadczyć zaś mogą o przesuszeniu, natomiast żółte i opadające – o przelaniu rośliny. Natomiast zazieleniające się liście świadczą o zbyt małej ilości światła – przestaw roślinę w bardziej jasne miejsce.
Podsumowując
Epipremnum aurerum to wieloletni gatunek wiecznie zielonych pnączy. W naturalnym środowisku może osiągać do 20 metrów i więcej. Pędy przyrastają bardzo szybko i wydłużają się w ciągu roku nawet o pół metra, dlatego warto zawczasu pomyśleć o dobrym stanowisku dla naszej rośliny. Zastosowanie się do wyżej opisanych porad na pewno pomoże w pielęgnacji.
Pochwal się w komentarzu, czy posiadasz już w swojej kolekcji epipremnum złociste, a może mierzyłeś już kiedyś, ile metrów ma najdłuższy z jej pędów? Jestem bardzo ciekaw!
Niech się Za…plącze!
M.
Hej, czy jak wymieszam ziemię uniwersalną z torfem kwaśnym i hummusem 1:1:1 plus perlit to będzie dobre podłoże?
Cześć Sonia, jak najbardziej będzie w porządku 😉 Niech rośnie zdrowo!
Dziękuję za potwierdzenie, dziś zabiorę się za przesadzenie 🙂
Hej, od nie dawna zaczęłam przygodę z epi. Zaliczyłam już przelanie dwa liście od ziemi zrobiły się żółte i trzeba było się z nimi pożegnać. A teraz pojawiły się takie plamy na liściach i nie mam pomysłu o co chodzi. Podpowiesz? 😛 Przesłałabym więcej zdjęć ale można tylko jedno :).
Cześć! Obumierające białe części świadczą o zbyt małej ilości światła lub przelaniu. Przestaw roślinę w jaśniejsze miejsce i podlewaj mniej, a częściej 😉 Mam nadzieję, że pomogłem. Pozdrawiam!
Dziękuję za tę informację, dopiero po niej zauważyłam, że obumieranie na mojej roślinie dotyczy rzeczywiście tylko białej części – już wiem co muszę zmienić
Kiedyś uważałam ją za mało atrakcyjną roślinę (chyba głowie dlatego, że kojarzyła mi się z rośliną na żyłce o mało atrakcyjnym wyglądzie), ale od jakiegoś czasu skradła moje serce, głównie za łatwość uprawy, prowadzone na paliku wygląda naprawdę pięknie. Mam obecnie 4 różne odmiany epipremnum
Wow! Przepiękne epipremnum – zakochałem się! Zdradzisz sekret, jak ją uprawiasz? 😉
Czy ta roślina jest trująca dla zwierząt?
Cześć, niestety Epipremnum aureum jest toksyczne dla zwierząt ze względu na zawartość nierozpuszczalnych szczawianów wapnia. Listę bezpiecznych roślin znajdziesz we wpisie “Rośliny bezpieczne dla kota, psa i innych naszych domowych pupili“. Pozdrawiam! 😉
Witam. Mam ogromną prośbę – 3 lata temu kupiłam epi. o pięknych, bardzo dużych liściach (większych od dłoni), roślina fajnie się rozrasta, ale przyrosty są już ze znacznie mniejszymi liśćmi tzn. sądzę, że standardowe, ale znacznie mniejsze niż te z którymi przywiozłam ją do domu. Co mogę zrobić aby w domowych warunkach uzyskać takie duże liście? czym oni ją karmili zanim trafiła do mnie??? 🙂
Cześć Gosia! Jakie piękne liście ma Twoje epipremnum – wow! 😀 Nie napisałaś nic o warunkach, w których uprawiasz swoją roślinę. Myślę jednak, że przestawienie rośliny w jaśniejsze miejsce poskutkuje rośnięciem większych liści (nie na bezpośrednie słońce). Jeśli nie wymieniałaś podłoża, to teraz jest na to odpowiednia pora. Warto również miesiąc po przesadzeniu zacząć nawozić – może brakuje jej substancji odżywczych? 😉
Czy mogę trzymać swoje Epi cały czas w wodzie, bez przesadzania do ziemi ? 🙂
Cześć Ada! Możesz uprawiać Epipremnum na pożywce wodnej – jest to tzw. hydroponika. Jednak musisz pamiętać o dostarczaniu roślinie składników odżywczych przy pomocy specjalnych odżywek/nawozów. Do uprawy w hydroponice będziesz potrzebować jeszcze keramzyt i odpowiednią doniczkę. Jeśli chcesz podejść ambitnie do tematu – miernik pH i poziomu wody. Ja wszystkie rośliny uprawiam w podłożach, a jedynie ukorzeniam w wodzie, dlatego więcej informacji musisz zaczerpnąć z Sieci – jest bardzo wiele poradników, jak zacząć przygodę z hydroponiką. Pozdrawiam i trzymam kciuki 😀
Czy moje epi zostało skutecznie podlane? Uratuje je jakoś czy już nie ma szans?
Cześć Magda! Niestety Twoje epipremnum zostały przelane i wdarła się choroba grzybowa. Wszystko na temat uratowania przelanej rośliny przeczytasz w tym wpisie “Jak walczyć z chorobami grzybowymi u roślin doniczkowych?“. W ostateczności można pociąć roślinę i ponownie ukorzenić. Trzymam kciuki za uratowanie epipremnum! Pozdrawiam 🙂
Dzień dobry. Epipremnum to moja najukochańsza roślinka domowa. Mam kilka odmian, ale ostatnio pojawił się problem na liściach- rdzawe plamy. Na innych roslinach w domu miałam wciornastka. Czy to może być powód tych plam?
Cześć Katarzyna! Czy mogłabyś dodać zdjęcie wspomnianych plam? Łatwiej będzie mi zdiagnozować problem 😉
Cześć, pomocy, dostałam sadzonkę epipremnum (już z korzeniami ok 7cm). Wsadziłam ją do podłoża (ziemia uniwersalna) utrzymywałam podłoże cały czas wilgotne, jednak po ok tygodniu liście są wiotkie i zaczynają się zwijać. Co poszło nie tak? Czy mogę jakoś uratować roślinkę?
Cześć Olga. Obawiam się, że Twoja sadzonka ma problem z pobieraniem wody z podłoża, dlatego liście są wiotkie. Możliwe, że korzenie zgniły z powodu utrzymywania zbyt wilgotnego podłoża. Wyciągnij roślinę z podłoża i sprawdź stan korzeni. Prawdopodobnie będziesz musiała ukorzenić epipremnum raz jeszcze. Następnym razem pamiętaj o zastosowaniu lekkiej mieszanki podłoża (według opisu z wpisu). Pozdrawiam.
Hej, jakoś tydzień temu podcięłam moje epi, bo już wymykało się spod kontroli Teraz na górze przy 2 liściach zaczęły rosnąć korzenie.. w powietrzu.. czy to normalne? haha dziwnie to wygląda jak takie same wyrastają z moich sadzonek w wodzie a tutaj rosną sobie z góry. Druga sprawa to, że liście zaczęły “płakać”, czytałam, że może to być przez uraz mechaniczny? Może to moje podcinanie? Nie mam pojęcia bo podlewam tak jak zawsze. Więc stąd pytanie czy jest powód do zmartwień?
Cześć Oliwia, dziękuję za komentarz. Epipremnum złociste wypuszcza tzw. korzenie czepne. Jest to całkowicie normalne i pomagają roślinie m.in. przyczepiać się do podpory, po której może się piąć. Natomiast “płaczące” liście to zapewne efekt gutacji. Ogranicz nieco podlewanie, szczególnie, że w tym okresie zapotrzebowanie na wodę nieco spada i problem powinien zniknąć. Pozdrawiam!