Zbliża się weekend, a Tobie brakuje pomysłu, jak go spędzić? Chcesz się wyrwać z miasta choćby na jeden dzień i spędzić czas w otoczeniu zieleni i pochodzić po górach? Mam dla Ciebie rozwiązanie! Zaledwie kilka kilometrów od polsko-czeskiej granicy leży miejsce zupełnie niezwykłe – Skalne Miasto w Adršpach i o nim dzisiaj na blogu!
Wszystko zaczęło się od pomysłu spędzenia wspólnego weekendu z przyjaciółmi. Chcieliśmy pojechać gdzieś poza miasto, nieprzesadnie od Wrocławia daleko, aby w jeden dzień uwinąć się z powrotem. Wybór padł na Skalne Miasto w Czechach, a powodów, aby tam pojechać, było kilka.
Po pierwsze wszyscy jesteśmy miłośnikami górskich wędrówek. Po drugie mieliśmy do dyspozycji samochód, przez co nie ograniczał nas rozkład jazdy komunikacji publicznej. Do Skalnego Miasta można co prawda dojechać z Polski pociągiem, ale poza sezonem zajmuje to trochę czasu i wymaga kilku przesiadek. Trzecim powodem były prognozy słonecznej, przedwiosennej pogody, które sprawdziły się w 100%!
Adrszpaskie oraz sąsiednie Teplickie Skały to niewątpliwie jedne z najciekawszych miejsc pasma górskiego Sudetów. Pod względem bogactwa i różnorodności rzeźby nie mają sobie równych w tej części Europy.
Tak przebiegała nasza trasa po Skalnym mieście w Adršpach:
Od razu po przyjeździe zwróciły naszą uwagę pustki na parkingu oraz pozamykane przed wejściem bary i lodziarnie. O przeznaczeniu tych miejsc świadczyły tylko smagane wiatrem szyldy. Poza sezonem jedyna otwarta toaleta znajduje się w niewielkim pawilonie na prawo od wejścia, w centrum informacyjnym. Takie wyludnienie ma oczywiście swoje plusy. Krajobraz jest jeszcze bardziej nierzeczywisty, a na wąskich ścieżkach pomiędzy skałami nie trzeba stać w kolejkach do przejścia. Warto jednak zauważyć, że większość trasy przystosowana jest dla rodziców z wózkami dziecięcymi, ścieżki i szlak są w większości przypadków szerokie i utwardzone. Wąskich przejść, w przeciwieństwie do Błędnych Skał po polskich stronie, jest dosłownie kilka.
Skalne miasto Adršpach
Skalne miasto Adršpach otwarło się dla turystów z początkiem XVIII wieku. Wcześniej wiedza o tym niezwykłym miejscu była stosunkowo niewielka, a okoliczni mieszkańcy leżących w pobliżu miasteczek wykorzystywali labirynty skalnych formacji jako schronienie. Od około roku 1700 do Adrszprachu zaczęli przyjeżdżać pionierzy turystyki.
Miejsce szybko zyskało sławę i odwiedzane było przez wielkich magnatów i postacie historyczne, między innymi królową pruską Luizę i króla Polski Augusta II Mocnego. Nie mogło też zabraknąć miłośnika gór Johanna Wolfganga Goethego – co czyni to miejsce kolejnym, opisanym na moim blogu, w którym podążam tymi mi samymi ścieżkami, co sam Goethe… ciekawe 😛 Wcześniej po jego śladach spacerowałem między innymi w Górach Stołowych, o czym możesz przeczytać więcej we wpisie „Wyrwać się z miasta na weekend, czyli szybka wycieczka w Góry Stołowe”.
W 1824 roku miał tu miejsce ogromny pożar, który trwał kilka tygodni. Zniszczył prawie całą roślinność leśną. Od tamtego momentu skalne labirynty stały się bardziej dostępne, a właściciele ziem zaczęli planować pierwszą sieć szlaków turystycznych w Adrszpachu.
Spacerując szlakiem można w kilku miejscach zauważyć napisy na skałach, pozostawione po dawnych wycieczkach. Wiele inskrypcji jest w języku polskim, co może świadczyć o dużej popularności tego miejsca wśród rodaków. Nie popieram takich występków i niszczenia skał bazgrołami, ale w tym wypadku jest to ciekawa pamiątka.
Najciekawsze punkty na trasie
Trasę zaczęliśmy od przejścia niebieskim szlakiem zaraz za kasą biletową przy Centrum Informacyjnym wkoło jeziora, a dokładniej zalanego kamieniołomu. Trasa ta liczy około 1,5 km, podczas których można robić przerwy na napawanie się pięknym widokiem.
Następnie, po okrążeniu jeziora, weszliśmy na zielony szlak, a na nim mieliśmy możliwość podziwiania potężnych skał, które prowadzą do Głowy Cukru (czes. Homole cukru).
Głowa Cukru to jedna z najbardziej charakterystycznych adrszpaskich form skalnych. Wysokość tej skały liczy 52 metry. Cała skała waży 40,000 kilogramów! Z wyglądu przypomina trochę odwrócony kręgiel. Kształt ten jest wynikiem działania wilgotnego powietrza i procesów wietrzenia. Jak spojrzymy z dołu na Głowę Cukru to mamy wrażenie, jakby się przechylała i miała zaraz upaść, dlatego wielu z turystów przechodzi obok niej bojaźliwie 😛 Jednak jest to tylko złudzenie, upłynie jeszcze wiele stuleci, zanim ten olbrzym się przewróci, czego mu nie życzymy!
Kolejnym ciekawym miejscem na trasie jest Brama Gotycka, którą zapewne sam kojarzysz z Internetu! Bramę tę polecił wybudować – razem z całą siecią chodników turystycznych, mostów, kładek czy schodów – Ludvík Karel Nádherný w 1839 roku. To tutaj znajdowało się kiedyś pierwsze wejście do Skalnego miesta, dlatego też część przed bramą często nazywana jest “Skalnym przedmieściem”.
Po przekroczeniu Bramy Gotyckiej wchodzimy do skalnego labiryntu zwanego Długim Korytarzem.
Na zielonym, a następnie żółtym szlaku mamy możliwość dojścia do dwóch wodospadów – to Mały i Wielki wodospad. Pierwszy z nich znajduje się w małej kotlinie otoczony skałami i zaroślami. Po prawej stronie od małego wodospadu wybija źródło wody pitnej. Wielki wodospad spada między skały z wysokości szesnastu metrów.
To tylko przedsmak tego, co możesz zobaczyć w Skalnym Mieście. Wiele z formacji skalnych posiadają swoje nazwy, niektóre z nich wywodzą się z tradycji pierwszych wypraw w skały w dawnych czasach – Kochankowie, Głowa Cukru czy Wieża Elżbiety, ale może przed przeczytaniem tabliczki informacyjnej użyj swojej fantazji i wymień się spostrzeżeniami, co przypominają one Tobie! 🙂 To może być świetna zabawa.
Roślinność skalnego miasta w Adršpach
Jeśli rozejrzymy się wkoło to możemy zaobserwować liczne mchy i paprocie. Wśród mchów najciekawsza jest porostnica wielokwiatowa, a wśród paproci paprotka zwyczajna, paproć, paprotnica krucha.
Roślinność na początkowych częściach Skalnego miasta to typowy mikroklimat charakterystyczny dla inwersyjnych jarów. Znajdziemy tu gatunki, które zazwyczaj rosną co najmniej 200 metrów wyżej, np. kaczeniec, podbiałek alpejski, kozłek czy modrzyk górski.
Jak dojechać do skalnego miasta w Adršpach?
W skały adrszpaskie możesz dostać się na kilka sposobów, ale najpopularniejszy i najłatwiejszy z nich to samochód. Samochodem trasa z Wrocławia zajęła nam 2 godziny, warto wyjechać wcześnie, żeby spędzić w Skalnym Mieście kilka godzin, a następnie zjeść obiad w okolicznych wioskach. My mieliśmy z tym mały problem, bo znaleźliśmy tylko jedną otwartą restaurację, ale myślę, że w sezonie jest lepiej.
Pociągi do skalnego miasta jeździły w weekendy ze stolicy dolnego śląska (Wrocław) z samego rana – około 6 rano i wracały z Adršpach około godziny 19. Aktualnie takich połączeń nie znalazłem, prawdopodobnie pojawią się latem. Trzeba obserwować rozkład 😉
Czy trasa jest trudna?
Według mnie nie. Jest kilka miejsc wymagających stromego podejścia lub zejścia po schodkach, więc przyda się cień kondycji, jest też miejsce przez ciasną szczelinę, zwaną Mysia Dziurka, ale we wszystkich innych miejscach poradzi sobie każda sprawna osoba. Trasa ta nada się zarówno dla rodzin z dziećmi i można ją przejść bez większego wysiłku. Do Małego Wodospadu trasa jest płaska i można dojechać tam również z wózkiem.
Informacje praktyczne
- Początek trasy wraz z kasą biletową znajduje się przy stacji kolejowej Adršpach, vis-á-vis wielkiego parkingu.
- Parking kosztował nas 100 CZK (17 zł) za auto, poza sezonem podobno ceny są niższe.
- Tak samo przy zakupie biletu do Skalnego Miasta (można płacić kartą) ceny zależą od sezonu.
- Turystyczny szlak okrężny po Skalnym Mieście ma długość 3,5 km i jest oznaczony kolorem zielonym. Na przejście warto zarezerwować sobie około dwie godziny + na okrążenie jeziora niebieskim szlakiem trzeba liczyć dodatkowe pół godziny.
- Skały są otwarte codziennie i całorocznie, bez ograniczeń!
- Jeśli pojawimy się w parku poza godzinami otwarcia kas, to zwiedzamy Skalne Miasto za darmo.
- Skały Adrszpaskie od roku 1933 roku wchodzą w skład Narodowego Rezerwatu Przyrody i stanowią najcenniejszy obszar kompleksu CHKO (Obszar Chroniony Krajobrazu Broumowszczyzny), dlatego pamiętaj, żeby podczas zwiedzania zachować i dostosować się do przepisów, czyli obowiązuje zakaz palenia papierosów, rozpalania ogniska, jazdy na rowerze, schodzenia z wyznaczonej trasy, czy zrywania i niszczenia roślin. Pozostaw to miejsce tak samo pięknym dla kolejnych odwiedzających!
Jak to jest daleko?
Skały Adrszpaskie znajdują się zaledwie 10 km od granicy polsko-czeskiej, jeśli wybierzemy trasę z Wrocławia. Droga jest przyjemna i na miejscu byliśmy po dwóch godzinach jazdy.
- Wrocław 110 km
- Wałbrzych 30 km
- Kłodzko 60 km
- Praga 180 km
- Berlin 360 km
Podsumowując
Jeśli nie masz jeszcze planów na weekend i chciałbyś wyrwać się z miasta, to Skały Adrszpaskie są świetnym kierunkiem. Niedaleka podróż, jeśli mieszkasz w województwach bliskich granicy z Czechami, a wrażenia z odwiedzin niesamowite. Skalne Miasto wraz z sąsiednimi Teplickimi Skałami (czes. Teplické skály) tworzą niezwykle efektowny obszar o unikatowej rzeźbie skalnej, z licznymi labiryntami i wąwozami. Polecam każdemu, bo ja na pewno tam wrócę, żeby zobaczyć jeszcze Teplickie Skały.
Widzimy się w kolejnej podróży, a będzie to już niedługo!
M.