Serię „Druga młodość roślin” rozpoczyna jedna z moich ulubionych roślin – Dieffenbachia (Dieffenbachia Schott), znana ze swojego ciekawego pokroju i pięknych liści. Ta pochodząca z rejonów tropikalnych zielona (i niebezpieczna!) ślicznotka, w naszym klimacie uprawiana jest jako roślina doniczkowa od przeszło 150 lat. Jeszcze kilkanaście lat temu była mieszkanką prawie każdego polskiego domu, dzisiaj przeżywa drugą młodość, dlatego znaleźć ją można nawet w supermarketach. Dzięki swoim niecodziennym właściwościom i burzliwym losom, uznawana za jedną z ciekawszych roślin domowych.
Jej nazwa pochodzi od cesarskiego ogrodnika – Johanna Friedricha Dieffenbacha, który uprawiał ją na jednym z wiedeńskich dworów. Szybko odkryto, że wypicie soku z tej rośliny podrażnia śluzówkę tak bardzo, że niemożliwe jest mówienie przez wiele dni. Zdarzały się przypadki pojenia sokiem z Dieffenbachii niewolników i służących. Ale jej toksyczne właściwości były znane już wcześniej. Mieszanka z Dieffenbachii i kurary (toksyna roślinna) wykorzystywana była przez Indian z Amazonii do zatruwania strzał.
Dieffenbachia idealnie wpasuje się w dekorację Twojego mieszkania, domu lub biura. Potrafi osiągać duże rozmiary, a jej charakterystyczne liście dodadzą efektownego wyglądu każdej przestrzeni.
Jak dbać o Dieffenbachię?
Poniżej kilka zaleceń, do których powinieneś się zastosować, podczas pielęgnacji swojej Dieffenbachii:
- podłoże powinno mieć odczyn kwaśny, najlepiej sprawdzi się mieszanka torfu i kompostu;
- Dieffenbachia lubi jasne miejsca, lecz nie w pełnym słońcu, dobrze rośnie też w zaciemnionych zakątkach pokoi;
Uwaga! Tylko w jasnych lub półcienistych stanowiskach Dieffenbachia może zakwitnąć!
- zalecam nie wystawiać rośliny na balkon – mocne słońce i wysoka temperatura może spalić jej liście;
- najlepsza dla niej temperatura będzie pomiędzy 15-25 °C, maksymalna nie powinna przekraczać 30 °C;
- bardzo lubi zraszanie i dużą wilgotność powietrza;
- kiepsko znosi przeciągi i spaliny samochodowe;
- nie jest to wymagającą roślina, ale lubi mieć zapewnioną właściwą wilgotność;
- podlewamy, gdy przeschnie górna warstwa podłoża – najlepiej odstaną wodą, a nawet deszczówką.
Pamiętaj! Roślina ta jest toksyczna, dlatego nie zapomnij o zakładaniu rękawiczek podczas jej przesadzania! Jeśli posiadasz odmianę o białym zabarwieniu liści, to nawóz powinien być nisko azotowy, w przeciwnym razie liście się zazielenią!
Problemy z uprawą Dieffenbachii
Najczęstszym problemem związanym z prawidłowym rozwojem Dieffenbachii jest zbyt duża wilgotność. Nadmierne podlewanie jest dość częstym problem podczas uprawy roślin doniczkowych w domu, a Dieffenbachia nie jest tutaj wyjątkiem. Należy posadzić roślinę w dobrze przepuszczalnej glebie i delikatnie podlewać, utrzymując stale wilgotną glebę, ale nie rozmoczoną. Kolejny problem może wynikać z niewłaściwego oświetlenia, tak jak pisałem wcześniej, Dieffenbachie lubią jasne miejsca, a nawet półcieniste kąty, ale nie lubią bezpośredniego kontaktu ze słońcem. Jest to bardzo ważne wiosną i latem, gdy tego słońca mamy więcej i promienie słoneczne mogą poparzyć naszą roślinę.
Moja historia z Dieffenbachią
Swoją Dieffenbachię zaadoptowałem. Poprzedni właściciel nie radził już sobie z jej rozmiarami i przeszkadzało mu, że nie rosła prosto – możesz ją zauważyć na pierwszym zdjęciu poniżej. “Odświeżyłem ją”, ścinając łodygę około 15-20 cm nad ziemią. Odciętą część wsadziłem do wody, żeby się ukorzeniła, a korzeń zostawiłem w ziemi. Takim prostym sposobem wyrosła kolejna Dieffenbachia – na pierwszym planie trzeciego zdjęcia jest Dieffenbachia, która wyrosła z korzenia, a za nią odcięta część, która ukorzeniła się po kilku tygodniach w wodzie!
Poniżej możesz zobaczyć na zdjęcia, które zrobiłem przed adopcją oraz jak prezentuje się ona teraz.
Co zrobić, gdy dolne liście Dieffenbachii zaczynają brązowieć?
Brązowienie liści Dieffenbachii to jej naturalny proces podczas powstawania nowych, dlatego nie martw się, gdy zauważysz, że dolne liście zaczynają „umierać”. Możesz je odciąć, aby utrzymać porządek z rośliną, lub zostawić do przeschnięcia i wtedy usunąć zbrązowiałe liście. Pod żadnym pozorem nie używaj chemikaliów, jeśli napotkasz taki problem! To naturalna kolej rzeczy, możesz być spokojny.
Oczywiście nie są to jedyne problemy, które dotyczą Dieffenbachii, ponieważ tak jak każda roślina, jest ona podatna na choroby i insekty (przędziorki, wciorniastki, wełnowce…). Ten wątek wymaga obszernego i osobnego wpisu, wrócę do tego wkrótce, dlatego obserwuj koniecznie bloga, jeśli chcesz się dowiedzieć więcej!
Dlaczego z mojej Dieffenbachii kapie woda?
Takie pytanie często dostaję od swoich znajomych, którzy zauważają na końcówkach liści Dieffenbachii krople wody. Jest to uboczny proces transpiracji (fr.transpiration – pocenie się, parowanie), możesz go zaobserwować również u innych roślin. Jest to proces odpowiedzialny za regulację temperatury roślin. Parowanie zachodzi w nadziemnych częściach roślin przez aparaty szparkowe (transpiracja szparkowa) lub kutykulę pokrywającą zewnętrzną warstwę komórek skórki (transpiracja kutykularna).
Podsumowując
Serię o roślinach doniczkowych chciałem zacząć od rośliny, na którą zawsze zwracam uwagę, gdy jestem w kawiarni, restauracji, palmiarni, czy nawet u kogoś w mieszkaniu. Patrzę i porównuję do swojej w mieszkaniu. Charakterystyczne liście są łatwe do rozpoznania, a wzrostem potrafi przerosnąć swojego właściciela – w dobrych dla niej warunkach może przyrastać do 30 cm rocznie i osiągnąć około 2 m wysokości!
Dieffenbachie naprawdę pokaźnych rozmiarów możesz spotkać również w Palmiarniach, o jednej z nich zrobiłem niedawno wpis.
Posiadasz w swojej kolekcji Dieffenbachię? A może po przeczytaniu wpisu zdecydowałeś się na jej zakup? Daj znać w komentarzu!
M.
Posiadam Dieffenbachię od półtora roku. Jakoś rok temu została zaatakowana przez szkodnika, chyba misecznika. Próbowałem się ich pozbyć przez kilka miesięcy bezskutecznie. W końcu zciąłem roślinę przy ziemi, obmyłem z owadów pod prysznicem i włożyłem do wody z czego powstały dwie nowe sadzonki. Matka nie chciała odrosnąć od korzenia tylko gniła, więc ją wyrzuciłem. Zasadzilem nowe rośliny, jedną zachowałem a drugą podarowałem. Obie pięknie rosną. Niedawno zaobserwowałem żółknięcie dolnych liści ale juz nie muszę się martwić bo dowiedziałem się dlaczego tak się dzieje. Dzięki!
Adam, występowaniu misecznika sprzyja zbyt wysoka temperatura i suche powietrze. Jeśli takowe szkodniki zaatakowały naszą roślinę zawsze zalecam na początek domowe sposoby, czyli np. przemyć roślinę roztworem wody z mydłem (trzeba tylko uważać, żeby nie uszkodzić liści).
Co do żółkniejących, dolnych liści to nie masz co się martwić, to naturalny proces, uff!
Cieszę się, że pomogłem i niech Dieffenbachia rośnie pięknie!
Dzięki, na pewno tak będzie! Z misecznikiem walczyłem domowymi sposobami właśnie. Opryski z czosnku i mydła, nic nie pomagało. Miałem też plagę ziemiórek dość niedawno i poradziłem sobie z nimi w ten sam sposób(uprzednio próbując innych metod, ścięcie i sklonowanie roślin stosuję w ostateczności). Mam w mieszkaniu około 30 roślin i jest przy nich trochę pracy, a walka ze szkodnikami zawsze ciężka. Na szczęście teraz jest z nimi spokój. Nie kupuję już roślin na giełdzie bo to stamtąd, z roślinami przynosiłem je do domu.
Doskonale Cię rozumiem. Niestety im większa dżungla, tym więcej problemów. W przypadku plagi szkodników musimy szybko działać, żeby szkodniki nie zaatakowały reszty roślin –przenosimy chorą roślinę do innego pomieszczenia i działamy. Na początku domowymi środkami (uważam, że niektóre z nich są naprawdę skuteczne i nie wymaga się używania chemii, ale jak dobrze pewnie wiesz – niekiedy jest ona jedynym wyjściem). Ja po paru latach hodowania roślin zaobserwowałem, że szkodniki możemy przynieść z nową rośliną – zalecam dokładnie obejrzeć roślinę przed kupnem, a niepewne okazy o wątpliwej kondycji pozostawić w sklepie. Szkodniki mogą znajdować się nawet w kupionej ziemi – w przypadku ziemi możemy wyprażyć ją np. w piekarniku w temperaturze ponad 100°C i odczekać 2 tygodnie, żeby odnowiła się naturalna flora bakteryjna, która jest konieczna do rozwoju roślin. Niekiedy ciężko… Czytaj więcej »
Na pewno będę zaglądał istnieje profil na fb który mógłbym zaobserwować? Stosuję trik z podgrzewaniem ziemi gdy podłoże jest niepewne lub skażone. Jednak teraz mam kartę stałego klienta w specjalistycznym sklepie i kupuję sprawdzone podłoże. Dobrze sprawdza się Plagron Royal Mix
Miło mi! Tak, istnieje strona Zazieleni na Facebooku, możesz kliknąć TUTAJ.
Dziękuję za rekomendację, na pewno przetestuję w przyszłości 🙂
Cześć! Posiadam Diffenbachie Tropic Snow od roku. Zauważyłam, że nowe liście rosną bardzo małe w porównaniu z już istniejącymi i są wiotkie, mają cienką łodygę. Roślina stoi 2 metry od południowego balkonu.
Cześć Magda! Bez zdjęcia trudno mi trochę ocenić, ale myślę, że może mieć na tym stanowisku zbyt mało światła – przestaw bliżej okna i obserwuj, czy coś się poprawia 😉 Możesz też podesłać zdjęcie na e-mail i wtedy będę mieć większą pewność co do diagnozy 😀
Witam, czy mógłby Pan pomóc mi w rozpoznaniu tego kwiatka. Dostałam niedawno odnóżkę od taty. Myślałam, że to diffenbachia, ale już nie jestem pewna. Ma pokrój bardziej krzaczasty, nie rośnie w górę.
Cóż to za piękność?
Cześć, wydaje mi się, że może to być Aglaonema ‘Silver Queen’ 😉
Dziękuję
Właśnie znalazłam Dieffenbachię Green Magic we wiacie śmietnikowej. Ma żółte liście, w niektórych miejscach na brzegach są brązowe, kruche. Liście są lekko pomarszczone i zwijają się w dół. Czy na tej podstawie można stwierdzić, że roślina jest przesuszona? Nie wiem czy powinnam ją delikatnie podlewać, żeby doszła do siebie, czy jednak jest przelana i powinnam robić coś innego. Nie znalazłam na niej żadnych pajęczynek, dziwnych osadów ani żadnych robaczków. Wciąż znajduje się w doniczce przemysłowej, więc domyślam się, że nie miała lekkiego życia. Jest odseparowana od innych roślin. Czy powinnam spryskać ją czymś przeciw grzybom? Jeśli tak, to czym najlepiej? Proszę, Marcin, pomóż! 🙂
Cześć Dorota! Żółte liście i brązowe końcówki to najczęściej oznaka przelania. Mogła również wdać się choroba grzybowa, a wtedy zaleca się użycie fungicydu. Szczegóły znajdziesz we wpisie “Jak walczyć z chorobami grzybowymi u roślin doniczkowych?“. Dla pewności możesz załączyć zdjęcie, będzie mi łatwiej w postawieniu diagnozy 😉 Trzymam kciuki i życzę powodzenia!
Czy do przesadzenia Diffenbachii prosto ze sklepu nada się mieszanka do paproci?
Cześć, to zależy co znajduje się w takiej mieszance. Difenbachie preferują podłoża o kwaśnym odczynie. Jeśli składa się m.in. z torfu, chipsów kokosowych i kory kompostowej to będzie w porządku 😉
Mam difenbachię od 3 miesięcy i od jakiegoś czasu zauważyłam, że żółkną jej liście. Na początku żółkły te dolne, więc się nie martwiłam, ale widzę że teraz dzieje się to z tymi już większymi wyżej. Najpierw liście bledną, a potem żółkną. Naczytałam się ile to tylko możliwe i nie wiem co jej dolega. Jestem na 90% pewna, że jej nie przelałam, zawsze sprawdzam najpierw palcem w doniczce. Stoi na zachodnim parapecie. Może jej za zimno? Pokojowy termometr pokazuje 18°, ale może na parapecie jest chłodniej. Będę wdzięczna za poradę 🙂
Cześć Aga, dziękuję za komentarz. Niestety bez zdjęć trudno jest mi ocenić stan rośliny, ale pamiętaj, że podłoża o tej porze roku znacznie wolniej przesychają. Może nam się wydawać, że roślina potrzebuje wody, bo wierzchnia warstwa zdążyła przeschnąć, ale niżej cały czas może być wilgotno. Spróbuj ograniczyć podlewanie, przestaw roślinę na cieplejsze i jaśniejsze stanowisko. Obserwuj, czy stan rośliny za jakiś czas się polepszy. Jeśli nie, to napisz do mnie wiadomość e-mail wraz ze zdjęciami – będzie łatwiej doradzić 😀 Pozdrawiam i trzymam kciuki!
Mam sentyment do difenbachii. To jedna z tych roślin, które “od zawsze” były u nas w domu. Co do kapania z liści – taka historia – może komuś się przyda. Kupiłam difenbachię vesuvio, piękna odmiana o jasnych marmurkowych liściach. Stała jakieś 2 metry od południowego okna, za firanką, dostawała trochę bezpośredniego słońca, ale nie za dużo (tak mi się przynajmniej wydawało:) Rosła ładnie, puszczając liść za liściem. Po kilku miesiącach przy małym przemeblowaniu trafiła na przeciwległą stronę pokoju. Nadal południe, 2m od okna, firanka ALE pod osłoną wielkiego fikusa beniamina i dostaje nieco mniej tego bezpośredniego słońca. EFEKT – nie ta roślina! Liście nabrały sprężystości, połowa z nich dosłownie stoi prawie pionowo. Przypomina teraz piękny pióropusz. Zupełnie przestała też kapać woda z liści. Wygląda na to, że roślina trafiła… Czytaj więcej »
Cześć Kinga, dziękuję za komentarz i cenne wskazówki. Czasami warto jest zmienić miejsce naszych roślin i obserwować, jak rosną na nowych stanowiskach – a nuż znajdziemy dla nich idealne warunki do rozwoju 😀 Pozdrawiam i do zobaczenia na blogu!
Mam Dieffenbachię od około 1/2 miesięcy. Zakupiłem ją jako małą roślinę w małej doniczce, dlatego przesadziłem ją około tydzień po zakupie, ponieważ korzenie wystawały z dziurek od doniczki. Około 2 tygodni po przesadzeniu wypuściła pięknego liścia! Ostatnio zauważy że ma już kolejnego, cieszę się bardzo z tego powodu. Stała ona na początku około 2/3 metrów od okna wschodniego, teraz jednak dałem ją na parapet tego okna i mam nadzieję że nic się z nią nie stanie. Regularnie ją zraszam wodą i uważam że dobrze to jej robi. Masz jakieś rady co mogę jeszcze zrobić aby rosła zdrowo?
Cześć Filip. Możesz całkowicie zrezygnować ze zraszania, a jedynie co tydzień przecierać liście wilgotną szmatką. Poza tym zastosuj się do wskazówek z wpisu – znajdziesz w nim wszystkie niezbędne informacje o uprawie diffenbachii. W razie pytań pozostaję do dyspozycji. Pozdrawiam!
Dziękuje za poradę! 🙂
Cześć! Właśnie walczę o rozwój Dieffenbachii – po przesadzeniu mamy tylko małe liście, końcówki których zaczynają usychać. Ok pól miesiąca po przesadzeniu do doniczki z ziemią uniwersalną dodałam perlitu, natomiast dopiero teraz doczytałam, że potrzebuję bardziej kwaśnego podłoża i może to byłoby przyczyną jej niedorozwoju. Ale jako że już ją “niepokoiłam”, wyjmując z doniczki, 2 razy przez ostatni miesiąc, zastanawiam się, czy ma sens uzupełnić podłoże czy na razie zostawić jak jest?
Cześć Anastazja! Masz rację, Dieffenbachia preferuje kwaśne podłoże. Zamiast przesadzać ją ponownie, po ok. 3 tygodniach od przesadzenia, zacznij roślinę nawozić płynnym nawozem do roślin o ozdobnych liściach. Dodatkowo zapewnij roślinie odpowiednie warunki: jasne stanowisko bez słońca, umiarkowaną temperaturę i regularne podlewanie. Trzymam kciuki!